Cóż to był za weekend! 16 spotkań, blisko 80 bramek mnóstwo żółtych i czerwonych kartek! Było co oglądać, było czym się emocjonować a przede wszystkim były nieoczywiste rozstrzygnięcia! Sprawdźmy zatem, jak poszczególne zespoły poradziły sobie w tym piłkarskim maratonie.

Victoria Szarwark – potknięcie z Dąbrówkami Breńskimi i pewne zwycięstwo z Wietrzychowicami – 4 punkty na 6 to zdecydowanie był plan minimum który udało się wykonać, niemniej jednak przewaga nad drugą Łęgovią skurczyła się do zaledwie jednego oczka. Zawodnicy Victorii z pewnością żałują remisu z Iskrą, bowiem pewne prowadzenie dwiema bramkami do przerwy nie zapowiadało utraty punktów przed własną publicznością.

Łęgovia Łęg Tarnowski – dwa zwycięstwa 3:1, komplet punktów i tylko punkt straty do lidera – nastroje w Łęgovii powinny być bardzo dobre. Chociaż rozmiary zwycięstw nie są powalające i w obu spotkaniach do ostatnich minut trzeba było sporo się napracować by utrzymać korzystny rezultat, to cel został osiągnięty i walka o awans w dalszym ciągu nie jest rozstrzygnięta.

Luszowice – pisaliśmy o trudnym terminarzu „Strusi” ale Ci na przekór nam postanowili zgarnąć pełną pulę! Dwa zwycięstwa pomimo, że w obu spotkaniach to Luszowice było zmuszone do gonienia wyniku. Zwłaszcza mecz w Konarach z pewnością przyprawił o szybsze bicie serca niejednego sympatyka drużyny z Luszowic. Mimo przegrywania 2:0 do przerwy, Luszowice potrafiły wyjść z tej sytuacji obronną ręką i finalnie zwyciężyć na trudnym terenie 3:2!

Pawęzów – Pierwsza porażka tego zespołu wiosną a kilka dni później festiwal strzelecki przed własną publicznością. Z trudnego terenu z Woli Radłowskiej nie udało wywieźć się punktów ale spotkanie z Wójciną i wysokie zwycięstwo 6:0 na pewno poprawiło nastroje w tym zespole. Dodatkowo awans w tabeli na czwartą lokatę jest potwierdzeniem wysokiej dyspozycji w rundzie wiosennej zawodników z Pawęzowa.

Unia Niedomice – To nie były dobre dni dla zawodników Unii – przypisywaliśmy przed spotkaniami 6 punktów a skończyło się tylko na jednym. A i o to jedno oczko wcale nie było łatwo, bowiem mecz z Łukovią Niedomice skończyli w ośmiu… Kilka dni później porażka na własnym boisku z walczącą o utrzymanie Borusową. Jeszcze nie tak dawno było podium a teraz Unia plasuje się na piątej lokacie. Chyba śmiało można mówić o wiosennym kryzysie tej drużyny.

Wietrzychowice – dwa trudne spotkania tego zespołu i dwie wysokie porażki… Aż 10 bramek straconych w starciu z Luszowicami i Szarwarkiem – nie tak wyobrażano sobie majówkę w tym zespole. Oczywiście, rywale ze ścisłej czołówki A-Klasy, niemniej jednak po tym zespole spodziewaliśmy się większego oporu a może i nawet jakiegoś zwycięstwa. Brak punktów oddala ten zespół z walki o podium rozgrywek.

Wola Radłowska – Wola miała trudne zadanie, bowiem czekały ją dwa spotkania z drużynami, które wiosną punktowały perfekcyjnie. Skończyło się to tym, że na własnym boisku udało się wygrać 1:0 z Pawęzowem ale o delegacji w Grądach trzeba jak najszybciej zapomnieć. Porażka aż 6:0 musiała zaskoczyć niejednego sympatyka tej drużyny.

Ava Grądy – Szerszenie atakują! Ava wiosną zaskakuje i to bardzo bardzo pozytywnie! Komplet punktów w rundzie rewanżowej i wysokie zwycięstwa budzą podziw wśród rywali. W ostatnich spotkaniach Grądy zdobywają aż 13 bramek i nie dają najmniejszych szans swoim rywalom. Wielka szkoda że zespół ten nie potrafił zdobyć paru punktów więcej jesienią. Mimo wszystko Ava zdołała już awansować na 8 lokatę a przy takiej dyspozycji kilkupunktowe straty do rywali mogą raz dwa zostać zniwelowane. Pytanie brzmi – kto powstrzyma rozpędzone Grądy?!

Dunajec Konary – bezbramkowy remis z Wójciną i porażka z Luszowicami pomimo prowadzenia 2:0. Kolejny zespół, który nie zaliczy minionego weekendu do udanych. 6 punktów przeszło koło nosa i skończyło się tylko na jednym, przez co zespół zamiast zajmować nawet szóstej pozycji aktualnie plasuje się na dziewiątym miejscu. Tylko jedno wiosenne zwycięstwo tego zespołu w sześciu spotkaniach nie daje powodów do zadowolenia.

Łukovia Łukowa – skoro już mowa o powodach do zadowolenia to z pewnością nie ma ich w Łukowej. Znów zespół ten nie odnosi zwycięstwa i wywalczony tylko jeden punkcik w meczu z Niedomicami sprawia, że zespół z Łukowej spada na 10 pozycję. Jeśli szukać plusów, to może nim być doprowadzenie do remisu 2:2 pomimo przegrywania już dwiema bramkami. Myślimy jednak, że zarówno kibice jak i sami piłkarze takimi plusami nie są zainteresowani…

Iskra Dąbrówki Breńskie – dobry weekend mają za sobą piłkarze aktualnie zajmującej 11 lokatę Iskry. Remis z liderem rozgrywek i zwycięstwo z sąsiadującymi w tabeli Karsami sprawia, że Dąbrówki uciekają przed goniącymi ich rywalami a dodatkowo zbliżają się do pierwszej dziesiątki. Warto dodać, że wiosną zespół ten jest naprawdę w dobrej dyspozycji i z pewnością dopisze do swojego dorobku kolejne punkty.

Strażak Karsy – plan minimum wykonany, ale cele z pewnością były wyższe. 7:0 z Mędrzechowem na własnym boisku mogło napawać optymizmem jednak w starciu z Iskrą zawodnicy do Kars wracali na tarczy. W meczu z Dąbrówkami szybko wyszli na prowadzenie ale to rywale zdobywali kolejne bramki. W kolejnych spotkaniach Karsy muszą szukać cennych punktów, bowiem przewaga nad goniącymi rywalami nie jest duża.

Wisła Borusowa – prawdziwy emocjonalny roller coaster zafundowali sobie zawodnicy Borusowej. Całkowicie nieudane spotkanie przed własną publicznością z Grądami i dotkliwa porażka 1:7 by kilka dni później wywieźć z Niedomic jakże cenny dla Wisły komplet punktów. Dzięki tym punktom udaje się zawodnikom z Borusowej utrzymać 13 lokatę z zaledwie jednym punktem przewagi nad innym beniaminkiem ligi, czyli rezerwami Polanu.

Polan II Żabno – plan minimum czyli trzy punkty z Mędrzechowem i pierwsze wiosenne zwycięstwo został zrealizowany. W starciu z Łęgovią pewne było, że nawet remis będzie sporym osiągnięciem. Finalnie nie udało się sprawić niespodzianki, ale porażkę 1:3 i tak można zaliczyć do co najmniej przyzwoitych występów. Polanowi udało się nieco powiększyć przewagę nad przedostatnią Wójciną ale w dalszym ciągu plasują się na 14 pozycji.

Wójcina – przedostatnia w tabeli Wójcina nie zdołała w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyć żadnej bramki. Mimo tego zespół ten przypisał do swojego dorobku jeden punkcik za sprawą bezbramkowego remisu z Konarami. Wyjazd do Pawęzowa całkowicie nieudany a wysoka porażka potwierdza tylko słabą dyspozycję tego zespołu. Wizja spadku do B-Klasy z każdym kolejnym meczem niestety coraz bardziej realna – Wójcina wiosną w siedmiu spotkaniach nie potrafiła wygrać żadnego.

Mędrzechów – skoro już mowa o spadku, to z nim pogodzono się już chyba w Mędrzechowie. Kolejne dwie porażki, żadnej zdobyczy punktowej przez cały sezon – coraz więcej osób się zastanawia, czy w ogóle jakiekolwiek punkty się pojawią bo na dobrą sprawę – kto miałby przegrać z Mędrzechowem? Zespół próbuje wdrażać do kadry coraz więcej młodzieżowców a takie doświadczenie może być przydatne w kolejnym sezonie – sezonie zapewne B-klasowym.

Co nas czeka w nadchodzący weekend? Tak prezentuje się nadchodząca kolejka:

Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie trzecich Luszowic z czwartym Pawęzowem. Drużyny na wiosnę bardzo dobrze punktują i przegrały tylko po jednym spotkaniu.

Również interesujący pojedynek dwóch zespołów ze środka tabeli, czyli Woli Radłowskiej i Niedomic, który będzie miał spore znaczenie dla układu górnej części tabeli, chociaż wydaje się, że zawodnicy LUKSu są zdecydowanie lepiej dysponowani wiosną i na własnym boisku powinni poradzić sobie z Unią.

Konary z Wietrzychowicami to także ciekawie zapowiadające się starcie dwóch drużyn środka tabeli. Obie drużyny po nieudanych spotkaniach będą chciały odbudować morale.

W pozostałych spotkaniach nie powinno dojść do większych niespodzianek: Szarwark i Łęgovia powinny wywieźć punkty z gminy Gręboszów, Łukovia powinna przełamać się z Mędrzechowem, mocne wiosną Grądy powinny rozprawić się w derbowym pojedynku z Wójciną a solidna w rundzie rewanżowej Iskra prawdopodobnie dopisze sobie kolejne trzy punkty po meczu z rezerwami Żabna.