17-08-2020 13:54
Sinusoida LKS Szynwałd, wygrana Tuchovii
fot.: Henryk Świerczek

Przed popołudniowym meczem dnia w Woli Rzędzińskiej zobaczyłem kolejne spotkanie zawodników z Tuchowa. Tym razem ich przeciwnikiem był kolejny zespół reprezentujący gminę Skrzyszów, czyli LKS Szynwałd.

Piszę kolejny, bo jak doskonale wiemy, poprzednim rywalem była ekipa Skrzyszowa, która mecz wygrała. TS Tuchovia zaprezentowała się tam całkiem pozytywnie i byłem ciekaw jak poradzi sobie w Szynwałdzie. Tuchovia bardzo potrzebuje punktów, ale Szynwałd na pewno im nie ułatwi ich zdobycia. Obiekt bardzo dobrze przygotowany do meczu. Bardzo ładnie prezentująca się trybuna, nowe boksy dla zawodników rezerwowych. Murawa nie wygląda tak okazale jak zwykle, głównie ze względu na brak wody. Widać tam sporo włożonej pracy. Wielkie gratulacje. Napisałem po meczu Tuchovi w Skrzyszowie tak „wygrana gospodarzy bardzo szczęśliwa i można zrozumieć ich wielką radość już po zakończonym meczu. Goście na pewno wyjadą ze Skrzyszowa z lekkim (może nawet dużym) niedosytem”.

 

Na stronie internetowej Małogolska można w zapowiedzi przeczytać coś takiego „Kolejny mecz u siebie zagra LKS Szynwałd, a gościć będą Tuchovię Tuchów. Jeśli gospodarze zagrają tak, jak w drugiej połowie tydzień temu, to na pewno będą cieszyć się z 3 punktów. Póki co tuchowianie grają tak, jak poprzedni sezon - słabiutko.” No właśnie. Nie tak znowu słabiutko, bo i dzisiaj byli zespołem lepszym i wygrali całkiem zasłużenie. Zachodzi tylko pytanie, czy potwierdzą to w kolejnych meczach? Widziałem drużynę Szynwałdu po raz pierwszy i powiem szczerze, dzisiaj wyglądało to bardzo kiepsko. Chyba tylko bramkarz nie może mieć sobie wiele do zarzucenia. Nasuwa się kolejne pytanie, czy to tylko chwilowa niemoc? Sędziów nie będę oceniał bo fachowo dokona tego obecny na tym spotkaniu doskonale wszystkim znany Szef Kolegium Sędziów z Tarnowa.

Henryk Świerczek
Komentarze