Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków, a w przeszłości piłkarz Glinika Gorlice, przed meczem zapowiadał, że pojawi się na meczu pucharowym, choć był świadomy, że to "mecz z typu sadomaso". Jego przewidywania co do wyniku spotkania sprawdziły się. Wieczysta Kraków nie zostawiła żadnych złudzeń i pewnie pokonała Glinik Gorlice 8:2.

Glinik dopiero co wygrał w lidze z tarnowską Unią - jednym z kandydatów do wygrania IV ligi wschodniej - a do półfinału Pucharu Polski nie awansował przypadkiem. Nie zrobiło to jednak najmniejszego wrażenia na liderze krakowskiej okręgówki. Wieczysta wyszła na boisko jak po swoje, demolując rywali i wywalczając awans do finału. Cztery gole strzelił Sławomir Peszko, dwie dołożył Szewczyk, po jednym dołożyli Frańczak i Majewski. Dla Glinika gole strzelili Gogola i Grela.

Wieczysta w finale zmierzy z Popradem Muszyna, który pokonał Bocheński KS 3:0. Jednym ze strzelców był znany z występów w Ekstraklasie Maciej Korzym. Oprócz niego bramki zdobyli Szczepanik i Podgórniak.