12-08-2020 18:25
Andrzej Krakowski - najlepszy napastnik Polski (w Rzuchowej)

Andrzej Krakowski jest jedną z czołowych postaci piłki nożnej w tarnowskim okręgu. 2 mecze, 5 goli, 6 punktów - tak w skrócie prezentują się liczby napastnika KS Rzuchowa. Co ma wpływ na taką skuteczność? Jak to możliwe, że granie w piłkę zaczął od seniorów? Skąd wzięła się przeróbka "Ona by tak chciała grać w Rzuchowej"? Zapraszamy!

 

***

 

KS Rzuchowa zanotowała imponujący start jak na beniaminka rozgrywek. 2 mecze przełożyły się na 6 punktów. Jakie cele na ten sezon ma drużyna z Rzuchowej? Widzicie się w IV lidze w następnym sezonie?

Pewnie, jak każdy beniaminek awansujący do wyższej ligi za cel stawia sobie utrzymaniu się w lidze. Ciężko odpowiedzieć teraz na to pytanie czy widzimy się w IV lidze, bo dopiero mamy początek sezonu, ale skupiamy się przede wszystkim na nadchodzących meczach, które po rundzie zweryfikują nasze możliwości i odpowiedzą nam na pytanie, czy będziemy mieli szansę powalczyć o miejsca premiowane awansem.

Spotkania z Waszym udziałem to zdecydowanie najciekawsze potyczki. Dużo bramek to zwykły przypadek czy bierze się to z Waszego stylu i ofensywnego nastawienia?

Myślę, że to nie jest przypadek. Nasza drużyna posiada bardzo dobrych zawodników ofensywnych, dzięki czemu łatwiej jest nam stwarzać sytuacje podbramkowe.

Dwa spotkania i 5 strzelonych bramek. Na ilu trafieniach jesteś w stanie skończyć sezon? Redakcja czuje, że możesz zakręcić się w okolicach 30 trafień. Jest to do zrobienia? Przyjmujesz wyzwanie?

Haha, tego to nie jestem w stanie przewidzieć, wszystko zależy od dnia i meczu .Bramki to nie wszystko, najważniejsze jest dobro drużyny. A co do wyzwania – myślę, że mogę je spokojnie przyjąć .W końcu kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

Przeszukaliśmy sporo danych i nie znaleźliśmy nigdzie Twoich występów w grupach młodzieżowych. Jak to możliwe, że zacząłeś grać w piłkę dopiero w wieku 19 lat?

Niestety nie miałem możliwości występowania w grupach młodzieżowych, ponieważ wtedy był problem z dojazdami na treningi i mecze. Po zdaniu prawa jazdy postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i rozpocząć przygodę piłkarską w KS Rzuchowa. To była moja najlepsza decyzja, dzięki niej mogę robić teraz to, co sprawia mi największą radość.

Jesteś wszechstronnym zawodnikiem, jednak żeby nie było tylko tak różowo, musimy zapytać o Twoje słabsze strony. Co chciałbyś w swojej grze poprawić i nad czym musisz najbardziej popracować?

Nikt nie jest idealny. Na pewno chciałbym popracować nad poruszaniem się na boisku, techniką, dryblingiem, precyzją i siła strzału. Najważniejsze jest to, żebym wprowadził spokój w grze.

24 lata to jeszcze czas na rozwiniecie skrzydeł. Czy marzysz jeszcze o „karierze” piłkarza i grze np. w II-III lidze?

Czy marzę? Pewnie, że tak. Aczkolwiek myślę, że zbyt późne rozpoczęcie przygody piłkarskiej nie pozwoli już na taki przeskok ligowy. Choć mówią, że nadzieja umiera ostatnia.

Po mediach społecznościowych widać, że w Waszym zespole panuje świetna atmosfera. Słynna piosenka „Ona by tak chciała grać w Rzuchowej” zrobiła się znana w internecie. Możesz zdradzić czyj to pomysł?

Tak, dokładnie, w naszej drużynie występuje świetna atmosfera. Po części dzięki niej uzyskujemy dobre wyniki w meczach. A co do piosenki - myślę, że to był pomysł naszych juniorów.

GA
Komentarze