27-01-2021 19:27
LKS ŁADNA - podsumowanie rundy


Zakończona runda jesienna sezonu 2020/21 dla zespołu  z Ładnej była, jak do tej pory, najlepszą w historii Klubu w rozgrywkach Klasy Okręgowej. Piłkarze z Gminy Skrzyszów z dorobkiem 24 oczek plasują się obecnie na siódmej lokacie w ligowej stawce. Ekipę z Ładniej śmiało można nazwać zespołem bezkompromisowym, a to dlatego gdyż na jesień nie odnotowali żadnego remisu. Zawodnicy LKS-u, w szesnastu starciach, odnieśli 8 zwycięstw i tyle samo porażek, strzelając przeciwnikom 43 bramki i tracąc przy tym 45 goli. Ofensywa Ładnej, zaraz po ofensywie lidera z Zakliczyna i beniaminka Rzuchowej, to trzeci siła rażenia w Klasie Okręgowej. Motor napędowy zespołu niewątpliwie tworzy trio: Kacper Szot, Grzegorz Jasiak i Arkadiusz Szczerba, które na swoim koncie ma w sumie 26 trafień. Nie tak dobrze jednak wygląda defensywa Ładnej, choć patrząc na poczynania zawodników wychodzą oni z założenia: by wygrać mecz, trzeba strzelić więcej bramek niż przeciwnik.    

Jeszcze nie tak dawno temu napisalibyśmy, iż na spotkaniach Ładnej kibice nie narzekają na brak goli, ale z powodu pandemii trybuny niestety są pozamykane. W szesnastu ligowych meczach z udziałem zespołu z Gminy Skrzyszów padło łącznie 88 goli co daje nam 5,5 bramki na mecz, czyli całkiem niezła średnia. W rundzie jesiennej zespół z Ładnej wygrywał wysoko z Zorzą Zaczarnie 6:1 oraz Dunajcem Zbylitowska Góra 5:0, ale zdarzały się też wysokie porażki choćby takie jak z Dunajcem Zakiliczyn 2:9 i Pogórzem Pleśna 1:6. Radosny futbol czyli piłka nożna na „TAK” to chyba główna dewiza piłkarzy z Ładnej. O rudzie jesiennej LKS-u porozmawialiśmy z trenerem Krzysztofem Krauze i najbardziej doświadczonym zawodnikiem zespołu - Grzegorzem Jasiakiem.


Nasza ocena:

 

Trener Krzysztof Krauze

Trenerze, 7 miejsce w lidze, górna połówka tabeli, znacznie lepsza postawa niż w poprzednich sezonach. Są chyba powody do zadowolenia po rundzie jesiennej?

Oczywiście. Powody do zadowolenia są. Równo rok temu zostałem trenerem tego zespołu. Od samego początku zawodnicy bardzo ciężko pracowali na treningach by jak najlepiej się przygotować do meczów mistrzowskich. Plany na pewno pokrzyżowała nam pandemia i blisko 3 miesięczna przerwa marzec-maj. Na nowo musieliśmy się przygotowywać do nowej rundy. W zawodnikach drzemią olbrzymie umiejętności. Myślę, że nie wszystkie zostały jeszcze uwypuklone. Były mecz wygrane, w których dopisało nam szczęście oraz mecze bez zdobyczy punktowej,  gdzie byliśmy strona dominującą. Dlatego myślę, iż ilość punktów odzwierciedla nasza postawę.

Co na plus, a co jeszcze trzeba poprawić, by drużyna osiągnęła jeszcze lepszy wynik? Czy zespół ma jeszcze jakieś rezerwy, pole do rozwoju?

Jak każdy zespół mamy pewne zalety oraz wady nad którymi koniecznie musimy popracować. Nie chciałbym rozwijać zbyt tematu, gdyż będziemy wtedy łatwiejsi do rozpracowania. Duży nacisk kładziemy na stałe fragmenty zarówno rzuty różne, wolne jak i wyrzut z autu i dalej będziemy je doskonalić. Nie trudno zauważyć, że zespół ten zdobywa duża ilość bramek jak również dużo ich traci. Na naszych meczach postronny kibic nigdy się nie nudzi. Życzyłbym sobie, by nasz zespół, tych bramek tracił dużo mniej i na pewno nad tym aspektem będziemy bardzo mocno pracować.

Jak prezentowała się kadra zespołu w pierwszej rundzie?

Przed sezonem doszło do kilku zmian. Przyszło do nas 5 zawodników. Każdy z nich miał zagwarantować duża jakość. Mateusz Orlik i Jakub Tryba praktycznie wszystkie mecze zagrali od początku i są to solidne wzmocnienia. Dawid Szczerba po 1 meczu wypadł ze składu praktycznie do końca rundy. Sebastian Zając, typowany na kreatora naszej gry, a do tego młodzieżowiec, wyjechał po 5 kolejce za granicę. Kolejny młodzieżowiec Karpowicz Michał wyjechał na studia. Zostaliśmy z 1 młodzieżowcem który musiał w młodym wieku grać każdy mecz od 1 do 90 minuty. Oprócz tej 5-tki kadrę stanowili zawodnicy od lat związani z tym klubem, którzy po solidnym okresie przygotowawczym również dla mnie zyskali miano solidnych wzmocnień. Walka o skład trwała na każdym treningu. Jestem bardzo zadowolony z kadry zespołu. Każdy dawał z siebie maksa. Mnóstwo punktów zdobyliśmy właśnie dzięki zmiennikom, którzy dawali duża jakość. Co do ruchów kadrowych na pewno szukamy młodzieżowców do gry.

W Gminie Skrzyszów mamy trzy drużyny grające w Lidze Okręgowe. Oba mecze derbowe przegraliście. Jest to jakaś zadra czy traktuje Pan te spotkania jak każde inne?

Na pewno mecze derbowe traktowane są zupełnie inaczej. Motywacja jest zawsze dużo większa. Takie mecze rządzą się swoimi prawami. Obydwa były bardzo wyrównane ale minimalnie przegrane. Akurat te mecze rozgrywaliśmy w chwili małego kryzysu po kilku porażkach. Zupełnie inaczej wtedy głową zawodników pracuje. Na szczęście po tych derbowych meczach karta się odwróciła i do dobrej gry doszły w końcu punkty.

Nie możemy zapytać o najgorszy mecz w rundzie. Śni się Panu to spotkanie z Dunajcem Zakliczyn?

Z pewnością. Zakliczyn jest poza zasięgiem. Trener Gwiżdż wykonuje tam kawał dobrej roboty stawiając na młodych, zdolnych zawodników. Graliśmy z tym zespołem po wygranej 5-0 na boisku w Zbylitowskiej Górze. Zgubiła nas zbytnią pewność siebie oraz mniemanie, że możemy wygrać z każdym. Zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię. Jesteśmy po tym meczu dużo mądrzejsi. Ten mecz rozpoczął nasz mały kryzys, który zdążyliśmy zażegnać w miarę szybko

Najgorsze mamy za sobą. Pora porozmawiać o przyjemnych aspektach rundy. Mecz po którym był Pan dumny ze swojej drużyny?

Takich meczy było na pewno sporo. Były to zarówno wygrane jak i przegrane.  Mam swoje 3 typy. Na pewno mecz z Olimpia Wojnicz gdzie przegrywaliśmy 1-4. Zespół wzorowo zareagował na zmiany taktycznie w przerwie, nie załamaliśmy się i odwróciliśmy losy meczu na 5-4.  Jak wspomniałem na początku bardzo dużo jakości wnosili zmiennicy, nie inaczej było w tym meczu. Drugi taki mecz to wygrana w Zbylitowskiej Górze 5-0. Kontrola meczu we wszystkich jego fazach. Taktycznie jak i mentalnie nie dało się zagrać lepiej.  Trzeci to przegrana 2-3 z Wisłą Szczucin. Z bardzo dobrym przeciwnikiem dominowaliśmy przez większość meczu, w każdym momencie dążyliśmy do zdobycia bramki. Proste błędy indywidualne zaważyły na wyniku, ale zespół do końca walczył o korzystny wynik. Gdyby mecz trwał 100 minut myślę że wynik byłby inny

Kacper Szot, Grzegorz Jasiak to najskuteczniejsi strzelcy w LKS Ładna i w oczywisty sposób zasługują na wyróżnienie. Czy jednak jest ktoś, kogo pochwalił by Pan za postawę w meczach w rundzie jesiennej, a kto nie jest oczywistym kandydatem jak wymieniona wcześniej dwójka?

Cała drużyna zasługuje na pochwalę. Po każdym meczu mógłbym kogoś wyróżnić i za każdym razem mogła by to być inna osoba. Także pochwały dla całej drużyny nie tylko za uczestnictwo w meczach mistrzowskich, ale zwłaszcza za wysoka frekwencję na treningach. Mamy doświadczonych zawodników, którzy mają swoje rodziny, pracują często na 2 zmiany, a i tak znajda czas by przyjść na trening i mocno na nim pracować.

Gdyby Pan mógł wybrać trzech dowolnych zawodników z drużyn występujących w Lidze Okręgowej, kto to by był?

Muszę stwierdzić, że wielu jest zawodników wyróżniających się w tej lidze. Prędzej czy później spróbują sił w poważniejszej piłce. Jeśli mógłbym wybrać 3 zawodników to nie byłbym oryginalny i w tej trójce znalazłby się Adrian Wójcik oraz Maciek Kusiak z Dunajca Zakliczyn oraz Wojciech Kruk z Polanu Żabno

Wydaje się, że pierwsze miejsce na koniec sezonu zarezerwowane jest dla Dunajca Zakliczyn. Pana przewidywania, kto skończy na drugim miejscu? Kandydatów jest kilku – w grze najbardziej liczyć się będą: Wisła Szczucin, KS Rzuchowa, LKS Szynwałd, LUKS Skrzyszów.

Stawiałbym na Wisłę Szczucin. Ograna drużyna na tym szczeblu. Od lat w czubie tabeli. Trener Będkowski również wykonuje tam kawal dobrej roboty

Jakie cele na rundę wiosenna będzie mieć LKS Ładna?

Celem będzie walka o 3 pkt w każdym meczu oraz poprawa gry w defensywie czego efektem musi być mniejsza ilość traconych bramek. Chcemy by nasz zespół podnosił swoje umiejętności i by miał wypracowany swój styl gry. Jeżeli uda się przepracować zimę według przygotowanego planu to będę dobrej myśli. Niestety obostrzenia już nam krzyżują plany i mnóstwo jednostek treningowych musieliśmy zmienić.

Grzegorz Jasiak

Najbardziej doświadczony zawodnik zespołu LKS Ładna, w przeszłości także trener tej drużyny. Jak można podsumować w kilku słowach rundę jesienną w wykonaniu zespołu z Ładnej?

Na pewno rundę jesienną można uznać za udaną, lecz jest trochę niedosyt. Drużyna przed rozgrywkami została wzmocniona i wiadomo, że apetyty były większe ale w ogólnym rozrachunku, tak  jak powiedziałem wcześniej runda z pewnością na plus.

Spoglądając na minione lata widać, że drużyna się rozwija i z sezonu na sezon osiąga lepsze wyniki. Czy w Ładnej jest atmosfera dla piłki nożnej ?

Patrząc przez pryzmat moich 5-ciu lat w Ładnej mogę śmiało powiedzieć, iż drużyna poszła do przodu nie tylko sportowo. W Klubie inwestuje się w obiekt, wyremontowano szatnie, a w niedalekiej przyszłości zaplanowane jest powiększenie boiska. W drużynie jest spora grupa graczy, która w zespole gra od dłuższego czasu.  Wiadomo, że w niedługim okresie Ci zawodnicy będą kończyć granie. Najważniejsze jest teraz to, żeby w Ładnej rozwijały się grupy młodzieżowe, a zawodnicy tych grup w przeszłości mogli reprezentować Klub w seniorskiej piłce.    

Jesteście zespołem od kilku lat grającym na "TAK". Kibice na waszych meczach zawsze widzą sporo goli i się nie nudzą. Czy wasz styl w szczególności w defensywie czasem Cię nie irytuje?

Wiadomo, że jest takie powiedzenie ze gra się tak jak przeciwnik pozwoli. Moim zdaniem, Ładna, powinna mieć swój styl grania i nie powinna zważać czy jest to przeciwnik z górnej czy dolnej tabeli. Powinna grać w każdym meczu swoje.

Do gry podchodzisz bardzo ambicjonalnie i zawsze na boisku dajesz z siebie 100%. Który mecz w Twoim wykonaniu w minionej rundzie wspominasz najlepiej?

Mam w swojej naturze, że jak wychodzę na boisko to chcę dać z siebie 100%. Jeśli chodzi o dobry mecz w tej rundzie, to chyba mecz z Wojniczem, bo wiadomo jak się przegrywa 1:4, strzela się trzy bramki i jeszcze zespół wygrywa to na pewno cieszy.

Mimo upływu lat jesteś, obok Kacpra Szota, najskuteczniejszym snajperem w drużynie. Czy rywalizujecie ze sobą o miano najlepszego strzelca w zespole ? Możesz zdradzić nam receptę na zdobywanie goli ?

Mimo mojego wieku, zawsze tam gdzie grałem, cieszyło mnie zdobywanie bramek. Czy rywalizuje z Kacprem ? Na pewno nie. Życzę Kacprowi, żeby strzelał wiele bramek dla Ładnej i żeby zespół wygrywał. Wtedy i ja też będę się cieszył. Moja recepta na skuteczność?  Hmm... niech to zostanie moją tajemnicą, przynajmniej do tego momentu, w którym jeszcze gram.

Ostatnio na facebookowym profilu LKS Ładna pojawiła się ciekawa statystyka, w której przez pięć i pół sezonu zdobyłeś dla zespołu 80 goli. Arkadiusz Szczerba, ma tych trafień 88. Który z was dobije wcześniej do setki ?

Jeśli chodzi o statystyki to nigdy na nie patrzę. Staram się wychodzić na boisko z zamiarem strzelenia bramki i tak jest w każdym meczu. Jeśli chodzi o to kto pierwszy dobije do setki to życzę Arkowi,  żeby dokonał tego jako pierwszy,  a sobie życzę przede wszystkim zdrowia.

Patrząc na kolegów z zespołów możesz powiedzieć, kto oprócz Ciebie zasługuje na miano lidera drużyny?

W drużynie jest świetna atmosfera i każdy zawodnik  daje dużo od siebie.  Jak mam już wybierać, to na miano lidera zespołu,  w moim odczuciu, zasługuje Tomasz Lipiński oraz Tomasz Poproch. Ta dwójka bardzo dużo daje drużynie mentalnie i piłkarsko.

Jesteś wujkiem reprezentanta Polski Mateusza Klicha. Wiemy, że Mateusz prowadzi w Tarnowie swoją szkółkę piłkarską, a Ty jesteś tam jednym z trenerów. Możesz powiedzieć coś więcej na temat tych zajęć?

Tak, zgadza się. Jestem jednym z trenerów w szkółce Mateusza, w której koordynatorem jest tata Matiego – Wojtek.  Jeśli chodzi o same treningi to są one typowo indywidualne. Na zajęciach jest dwóch trenerów i maksymalnie 8 zawodników.  Szkolimy dzieci w przedziale 5-11 lat, a główny nacisk na zajęciach kładziemy na technikę, połączoną z koordynacją. Chcemy również, żeby młodzi zawodnicy utrzymywali odpowiedni poziom koncentracji podczas treningu. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu w Pawęzowie. Zapisy na treningi prowadzi Wojciech Klich. Serdecznie zapraszam.

WrzLuki
Komentarze