15-01-2023 18:39
Podsumowanie MałoGOLska Cup + galeria
Podobne tematy:

Druga edycja MałoGOLska Cup przeszła do historii. W 2023 roku odkryliśmy nowe twarze, nowe talenty, my nauczyliśmy się kilku nowych rzeczy. Zapraszamy na krótkie podsumowanie turnieju, a pod tekstem znajdziecie link do galerii zdjęć z turnieju.

 

Grupy A i B

Na samym początku zmagania rozpoczęły ekipy z grup A i B, które grały naprzemiennie. Zapobiegło to sytuacji, w której drużyny mają mecz po meczu i nie mogą odpowiednio odpocząć przed kolejnym spotkaniem. Bardzo szybko mieliśmy pierwszą niespodziankę, bo w inauguracyjnym meczu faworyzowana Westovia zremisowała z KS Koszyce Wielkie. W tej samej grupie swoje starcie wygrał Forest Żabiec, pokonując Żabno II. W tej sytuacji Westovia, chcąc wygrać grupę i trafić na teoretycznie słabszego rywala, musiała w bezpośrednim meczu wygrać z Forestem, a później z Żabnem. Tak też się stało, choć akurat z Żabnem stracili gola jako pierwsi i musieli grać pod presją. Ostatecznie decydujące o awansie starcie skończyło się wynikiem 6:1 dla Westovii i to tarnowianie zajęli 1 miejsce w grupie, wyprzedzając Forest Żabiec. Walka o 3 miejsce przesądziła się w bezpośrednim spotkaniu między Żabnem II i Koszycami Wielkimi, a po gwizdku końcowym wynik na tablicy wskazywał 2:1. 

W grupie B w pierwszej serii gier gładko swoje spotkania wygrali Buty Jana Rzeszów i Wiślanie Wola Przemykowska. Zaskakująco słabo spisywali się ubiegłoroczni półfinaliści, czyli BODO TITS, ale tę zagadkę rozwiązaliśmy, rozmawiając z bramkarzem sympatycznej drużyny, a której zapis pojawi się jutro. Zarówno Buty Jana, jak i Wiślanie pokazali się ze świetnej strony, nie dając szans również Iskrze Tarnów i o pierwszym miejscu w grupie musiał zdecydować mecz bezpośredni w trzeciej serii gier. W nim lepszy był zespół z Rzeszowa, pokonując rywali 4:2. Iskra swoje niepowodzenia odbiła w meczu z BODO, które pokonała aż 5:0, z czego 4 gole wpakował M.Maziarz. 

Grupy C i D

Grupa C miała dwóch faworytów. Sośnica Gliwice i Zakłady Mechaniczne Tarnów straszyły renomą, ale w toku gier okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Drużyna z Gliwic zameldowała się na turnieju złożona głównie z zawodników U-19, którzy zbierają doświadczenie w grze seniorskiej i podczas rozgrywek dostali kilka lekcji od bardziej doświadczonych zawodników. ZM Tarnów z kolei "przepchnął" awans z grupy, ale nie powiedzielibyśmy, że było to zrobione w stylu nie pozostawiającym złudzeń. Z pewnością nie brakowało im umiejętności czysto piłkarskich, ale ogrania na hali i zgrania - już bardziej. Zaskoczyła Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska, która najpierw bezbramkowo zremisowała z Sośnicą, ale później ograła ZMT 3:0 i 3:1 Anturję Team, dzięki czemu awansowała z pierwszego miejsca. Szkoda nam było ekipy z Podkarpacia, bowiem wysoko pokonali ekipę z Gliwic, ale po przegranym trzecim meczu z Dąbrovią nie mieli już żadnych szans na awans. Z pewnością ich gra wyglądała lepiej niż wyniki, ale pechowo trafili na mocniejszych od siebie rywali. 

W grupie D natomiast napotkaliśmy problem my jako organizatorzy. Już po rozpoczęciu turnieju otrzymaliśmy wiadomość, że nie będzie ubiegłorocznych zwycięzców - Olimp Team. Za "pięć dwunasta" szukać zastępstwa - no słabo. Szczęśliwie BODO TITS przyjechało do Dąbrowy Tarnowskiej ekipą, która w meczu na trawie miałaby kilku rezerwowych, byli chętni do gry, więc zarejestrowaliśmy drużynę BODO TITS 2. Druga drużyna zaprezentowała się na parkiecie lepiej niż pierwsza i do ostatnich sekund walczyli o wyjście z grupy, ale Serwatka Futsal Team Żabno w meczu na styku dowiozło do końcowej syreny wynik 2:1 i wraz z UKS Grabówka awansowali do ćwierćfinałów. Ci drudzy, to obok Butów Jana Rzeszów, druga drużyna, która zmagania w grupie zanotowała 3 zwycięstwa i ten fakt dał odpowiedź na pytanie, kto może liczyć się w walce o końcowe zwycięstwo. 

 

Ćwierćfinały

Fazę pucharową od zafundowania fajerwerek rozpoczęli zawodnicy Westovii i Wiślan Wola Przemykowska. Na boisku wynik 3:3, Westovia parę razy w opałach, parę razy nieskuteczna pod bramką rywala, a korzystny wynik postarał się B.Krużel, który strzelił dla tarnowian wszystkie bramki. Mecz zakończony remisem musiały rozstrzygnąć rzuty karne, a te lepiej wykonywali zawodnicy Westovii, dzięki czemu zameldowali się w półfinale. 

Czekali tam na kogoś z pary UKS Grabówka - Zakłady Mechaniczne Tarnów. W tym spotkaniu padły tylko dwie bramki, bowiem obaj bramkarze - Piszczek z ZMT i Zachara z Grabówki - bronili jak w transie. Znowu tego, kto uzyska awans, musiały rozstrzygnąć rzuty karne i w nich lepiej zaprezentowali się zawodnicy Grabówki, odprawiając z kwitkiem jednego z faworytów do wygrania całego turnieju. 

Byliśmy ciekawi występu Dąbrovii. Na ile ich wyniki w grupie przełożą się na występ w fazie pucharowej? Odpowiedź dostaliśmy na boisku. Serwatka Futsal Team Żabno, a więc rywal wymagający, nie sprostał Dąbrovii i przegrał - minimalnie, ale jednak - 2:1. Dąbrowiacy awansowali dzięki dwóm golom Sasa, który najpierw doprowadził do wyrównania, a potem dał prowadzenie swojej drużynie i wprowadził drużynę do półfinału.

Zmierzyli się tam z Butami Jana Rzeszów, którzy poradzili sobie z Forestem Żabiec. Było to starcie wyrównane, ale rzeszowianie pokazali jednak więcej spokoju i doświadczenia. Dwa gole P.Nalepki przesądziły o zwycięstwie.

 

Półfinały

Hitowe starcie Westovii i Grabówki nie zawiodło. Działo się w tym meczu mnóstwo, Westovia nacierała i atakowała ile sił, ale piłka po ich strzałach nie potrafiła wpaść do siatki. Obie drużyny znowu zagrały konkurs karnych, w nich lepsza była Grabówka i to oni stanęli do walki o zwycięstwo w turnieju, a Westovia mogła odkuć się w meczu o 3 miejsce.

W drugim półfinale Buty Jana Rzeszów pokonały (znów minimalnie) Dąbrovię Dąbrowa Tarnowska, która chyba zaczęła odczuwać trudy turnieju. O awansie przesądził gol samobójczy, a dąbrowianie mieli czego żałować - w ostatniej minucie mieli dwa rzuty karne przedłużone, które jednak obronił bramkarz rzeszowian, dzięki czemu to Buty Jana zagrały w finale. 

 

Mecz o 3 miejsce

Jeśli wcześniej mieliśmy podejrzenia co do Dąbrovii, że "spuchła" no to w meczu o 3 miejsce dostaliśmy tego potwierdzenie. Westovia wypunktowała rywali, strzeliła im 6 goli, choć prawdę mówiąc, mogło być ich nawet więcej. Świetnie spisał się w tym spotkaniu B.Krużel, który był wszędzie, bronił, rozprowadzał ataki i strzelał gole, dające mu ostatecznie tytuł króla strzelców turnieju. Dąbrovia jednak nie ma się czego wstydzić - w kurtuazyjnej rozmowie trener przed turniejem przyznał, że przyjechali powalczyć o awans z grupy, a tymczasem zostawili po sobie dobre wrażenie, zagrali powyżej oczekiwań i pokazali przede wszystkim solidną oraz poukładaną grę. 

Finał 

Jeżeli Hitchcock swoje horrory rozpoczynał z grubej rury, to tutaj zawodnicy jednej i drugiej drużyny prawdziwy boom zostawili na sam koniec. Długo wygrywał UKS Grabówka, ale ostatnie 20 sekund to prawdziwy roallercoaster. Najpierw Buty Jana doprowadziły do wyrównania, by tuż przed końcową syreną stracić prowadzenie. UKS Grabówka dzięki temu zostali mistrzami II edycji MałoGOLska Cup!

 

Nagrody indywidualne

Najlepszy strzelec: B.Krużel (8 bramek)

Najlepszy zawodnik: K.Kuta (UKS Grabówka)

Najlepszy bramkarz: A.Zachara (UKS Grabówka)

 

GALERIA ZDJĘĆ - KLIK

 

Dziękujemy wszystkim za wspólną zabawę i liczymy, że do zobaczenia za rok! 

GA
Komentarze