16-11-2022 19:40
13 kolejka B-Klasy Żabno | Podsumowanie
Podobne tematy:

Ostatnia kolejka żabieńskiej B-klasy dostarczyła sporo emocji. Tak jak zapowiadaliśmy, była to seria bezpośrednich spotkań między drużynami, które bezpośrednio walczyły ze sobą o wyższe lokaty. Część meczy przyniosła rozstrzygnięcia, ale rekordowa ilość remisów (aż 3) powodują, że walka na wiosnę o każdy punkt będzie bardzo zacięta.

W minionej kolejce padło sporo bramek – 32. Duża ilość goli spowodowała, że żadna z drużyn nie zachowała czystego konta. Piłkarze walczyli na boisku, przez co sędziowie mieli sporo pracy. 26 żółtych kartek i 2 czerwone (brak danych z meczu Niwka – RKS) potwierdzają fakt, że każda z drużyn chciała zwycięstwem zakończyć tę rundę. Gospodarze w tej serii spotkań wygrywali trzy razy, tylko raz górą byli przyjezdni a w trzech spotkaniach zespoły podzieliły się punktami.

Miechowice pokonują rezerwy Dąbrovii! Piłkarze Orła, którzy raczej nie będą zadowoleni z całego przebiegu rundy dopisują na swoje konto komplet punktów. Pomimo, że gra tej drużyny w ostatnim meczu pozostawiała sporo do życzenia, to udało się jej przeprowadzić dwie skuteczne akcje w pierwszej części spotkania, których egzekutorem był Adrian Wrona. Po zmianie stron zdecydowanie więcej do powiedzenia miała Dąbrovia, ale bramkę kontaktową gospodarze zdobywają dopiero w 84 minucie. Końcówka była emocjonująca – drugą żółtą kartkę obejrzał zawodnik przyjezdnych i rezerwy MLKS-u zwietrzyły swoją szansę. Pomimo wielu prób, Orzeł utrzymał korzystny wynik.

Mecz walki w Oleśnie zakończony remisem. W spotkanie lepiej weszli goście z Ujścia Jezuickiego, którzy wykorzystują błędy gospodarzy i wychodzą na prowadzenie. Z minuty na minuty coraz lepiej radziło sobie Olesno, co znalazło przełożenie na wyrównujące trafienie. Po zmianie stron znów Dunajec strzela bramkę dającą tej drużynie prowadzenie. LZS nie dość, że musiał gonić wynik to jeszcze musiał kończyć mecz w osłabieniu z racji drugiej żółtej kartki. Gospodarze pokazali charakter i doprowadzili w 70 minucie do wyrównania. Apetyt na zwycięstwo miały obie ekipy, ale finalnie podzieliły się one punktami.

Strata punktów Wolanii w Biskupicach! Jedyna niepokonana drużyna w tej rundzie udała się w delegację do nieradzącej sobie najlepiej w ostatnich meczach Olimpii. Przyjezdni dość szybko wychodzą na prowadzenie pomimo tego, że to gospodarze lepiej prezentowali się na boisku. Biskupice przed przerwą zalazły wyrównanie, w dużej mierze za sprawą błędu piłkarzy Woli. Po zmianie stron Wolania nie zamienia rzutu karnego na bramkę. Bramkarz Olimpii wygrał wojnę nerwów i obronił jedenastkę. Przyjezdni jednak zaczęli grać tak jak na vice-lidera przystało i po kilkunastu minutach wychodzą ponownie na prowadzenie. Zaledwie po dwóch minutach Olimpia doprowadza do remisu. Goście atakowali, obijali słupki a gospodarze głównie kontrowali. Koniec końców – ostatni gwizdek i niespodziewanie mamy remis.

To co wydarzyło się w Kłyżu nie ma chyba żadnego wytłumaczenia. Porażka tej drużyny na własnym boisku i to aż 1:6! Co więcej, to będący na dwunastej pozycji w tabeli DTS znalazł sposób na zdemolowanie gospodarzy. Pierwsza połowa nie wróżyła aż tylu bramek, ale to przyjezdni lepiej operowali piłką i potrafili zdobyć jedną bramkę dającą prowadzenie do przerwy. Po zmianie stron po kolejne bramki ruszył Wojciech Byszewski, który już w 56 minucie mógł cieszyć się z hat-tricka. Goście mając taką zaliczkę bramkową nie dawali za wygraną i zdobywali kolejne bramki. Dwa trafienia dołożył Łukasz Węgrzyn. Polonię stać było tylko na jedno trafienie honorowe.

Ciekawie było w Smęgorzowie. Pierwszą część spotkania zdominowali gospodarze i za sprawą dwóch trafień Łukasza Nogi prowadzili do przerwy 2:0 ze słabo spisującą się w tym meczu Brzozą. Po zmianie stron obraz gry uległ znacznej zmianie i przyjezdni ruszyli do ataku. Brzezówka przeprowadza groźne akcje, które kończą się ofiarnymi interwencjami defensywy. Kontaktowe trafienie wisiało w powietrzu, ale to Czarni wyprowadzają kolejny cios. To nie podłamało drużyny gości i kolejne dwie akcje tego zespołu kończą się bramkami autorstwa Dominika Dobrowolskiego. Do końca meczu pozostał kwadrans, a gospodarze prowadzili tylko jedną bramką. Brzoza pomimo kolejnych prób nie znajduje już drogi do bramki, a zbyt skupiona na ofensywie w doliczonym czasie gry daje się po raz czwarty w tym meczu zaskoczyć Smęgorzowowi.

Starcie dwóch drużyn będących na szarym końcu tabeli zakończone remisem. Mecz pomiędzy Powiślem a Słupcem był raczej na słabym poziomie, czego można było się spodziewać z przebiegu całego sezonu. Bolesław próbował konstruować akcje, Kłos szukał swoich okazji głównie z kontr. Po pierwszych 20 minutach wydawało się, że mecz ten będzie obfitował w bramki, bowiem każda z drużyn zdążyła już zdobyć po golu. Sporo niewymuszonych błędów, strat a przede wszystkim słaba skuteczność spowodowała, że więcej bramek nie padło.

Niwka lepsza w starciu z RKS-em! Ciekawy pojedynek na szczycie tabeli. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 25 minucie wychodzą na prowadzenie. Przyjezdni mieli swoje okazje i kilka minut przed przerwą znajdują wyrównanie. Początek drugiej części spotkania przynosi drugie trafienie dla zespołu z Radgoszczy. Liderzy z Niwki zachowują jednak zimną krew i to oni przejmują do końca meczu inicjatywę. Najpierw po jednej z wrzutek gospodarzy obrońca RKS-u strzela bramkę samobójczą. Chwilę później podobna akcja i najlepiej w polu karnym odnajduje się Tomasz Lorkiewicz. To właśnie ten piłkarz kilka minut później popisuje się strzałem z dystansu zdobywając drugą bramkę w tym meczu jednocześnie ustalając wynik spotkania.

Zaległe spotkanie pierwszej kolejki pomiędzy Dąbrovią II a RKS-em, zostało rozegrane 11 listopada. Radgoszcz już w pierwszej minucie wychodzi na prowadzenie. Dalsza część meczu nie przebiega jednak po myśli przyjezdnych i rezerwy Dąbrovii dochodzą do głosu. Najpierw doprowadzają do wyrównania a tuż przed zmianą połów wychodzą na prowadzenie. Druga część spotkania bardzo emocjonująca. RKS doprowadza do wyrównania, ale kilka chwil później drugą bramkę w tym meczu zdobywa Marcin Ryczek i Dąbrovia znów na prowadzeniu. Radgoszcz napierała na bramkę rywali, co przełożyło się na dwa trafienia Tomasza Zielińskiego. W 80 minucie był wynik 3:4 dla gości. Końcówka meczu należała jednak do gospodarzy. W 81 minucie doprowadzają oni do remisu a w 88 wychodzą na prowadzenie 5:4. Ostatnie minuty to rozpaczliwe próby na zmianę wyniku przez RKS, ale to druga drużyna Dąbrovii wychodzi z tego ciekawego pojedynku górą.

Wkrótce na stronie pojawi się podsumowanie całej rundy żabieńskiej B-klasy :)

 

WW
Komentarze