20-10-2022 11:44
10 kolejka B-Klasy Żabno | Podsumowanie
Podobne tematy:

Co to była za kolejka! Sporo zaskoczeń i nieoczywistych rezultatów spowodowało, że redakcja poprawnie wytypowała tylko cztery z siedmiu spotkań.

Jak na warunki B-klasy, padło dość mało bramek, bo 23. To przyczyniło się do zachowania przez sześć drużyn czystych kont: Bolesław, DTS, Kłyż, Niwka, Radgoszcz i Wolania – te drużyny nie straciły bramki. Sędziowie mieli sporo pracy, przez co zmuszeni byli do pokazania 18 żółtych kartek. Gospodarze nie byli zbyt gościnni – czterokrotnie pokonywali na własnych boiskach rywali, dwukrotnie wygrywali goście a raz drużyny podzieliły się punktami.

Dwa sobotnie spotkania przyniosły dwa nieoczekiwane rezultaty. Olimpia wyjeżdża z Brzezówki bez punktów. Wszystko co najważniejsze w tym spotkaniu wydarzyło się w pierwszej połowie. Dobrze mecz rozpoczęły Biskupice, wychodząc w 10 minucie na prowadzenie. Brzoza nie zamierzała przerwać zwycięskiej passy i ruszyła do ataku. Konsekwencją dobrej gry w ofensywie były trzy bramki, z czego dwie autorstwa Dawida Irli. Tuż przed przerwą Olimpia zdobywa bramkę kontaktową i wynik pozostał kwestią otwartą. Po zmianie stron to Biskupice przejęły inicjatywę, ale zabrakło zimnej krwi przy wykończeniu akcji. Gospodarze utrzymali korzystny wynik notując czwarte zwycięstwo z rzędu. Olimpia w drugim meczu z rzędu traci punkty i oddala się od podium.

Można było przewidywać, że RKS nie da się zaskoczyć drużynie DTS-u i przed własną publicznością nie straci bramki. Tak faktycznie było. Mało kto jednak przypuszczałby, że kolejne czyste konto zespołu z Radgoszczy nie zagwarantuje tej drużynie zwycięstwa. Dąbrowski DTS postawił się faworytom tego spotkania i dzielnie bronił swojej bramki. Oba zespoły skupiły się bardziej na defensywie niż ofensywie, a spotkanie nie było zbyt emocjonujące. Bezbramkowy remis wydaje się więc sprawiedliwym rezultatem. Martwi nieco postawa Radgoszczy, która po serii zwycięstw notuje dwa remisy. Z drugiej strony brawa dla DTS-u, który w drugim meczu wyjazdowym z rzędu z silnymi rywalami jest w stanie wywalczyć punkt.

Pewne, już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie w wykonaniu Niwki. Pierwsza połowa meczu z Olesnem nie przyniosła bramek, a obie drużyny nie stworzyły zbyt wielu okazji. Po zmianie stron obraz gry się odmienił i Niwka ruszyła do ataku. Wyjście na prowadzenie w 56 minucie doprowadziło do rozmontowania defensywy gości i kolejne trafienia były tylko kwestią czasu. LZS nie był w stanie powstrzymać rozpędzonych zawodników gospodarzy i traci w tym meczu 5 bramek. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Wojciech Białoszewski. Dwie wysokie porażki z drużynami z czołówki bez zdobytej bramki z pewnością podłamało morale zespołu z Olesna. A za tydzień mecz z RKS-em

Wolania pewnie rozprawiła się ze Słupcem. Gospodarze od początku meczu narzucili przyjezdnym swoje warunki gry i już w trzeciej minucie otwierają wynik spotkania. Do przerwy jednak Wola nie znajduje już sposobu na strzelenie bramki i tylko z jednobramkową zaliczką udała się do szatni. Po zmianie stron obraz meczu się nie zmienił, Wolania dzieliła i rządziła na murawie, co przełożyło się na kolejne trafienia. Końcowy wynik to 4:0. Słupiec po sprawieniu niespodzianki przed tygodniem nie był w stanie przeciwstawić się vice-liderom rozgrywek.

Do dużej niespodzianki doszło w Ujściu Jezuickim. No bo jak nazwać inaczej pierwsze zwycięstwo Bolesławia, w dodatku z czystym kontem i to z drużyną, która w tej rundzie radzi sobie naprawdę dobrze. Już po pierwszym kwadransie spotkania Powiśle wychodzi na prowadzenie. Próby ataków Dunajca kończyły się fiaskiem i do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po zmianie stron gospodarze próbowali za wszelką cenę zdobyć bramkę wyrównującą, na ich nieszczęście nieskutecznie. Czas uciekał, Ujście coraz bardziej ryzykowało, co zostało wykorzystane przez Bolesław. Bramka na 0:2 w końcówce spotkania zadecydowała o pierwszym sukcesie tej drużyny po ich reaktywacji. Wpadka gospodarzy poskutkowała spadkiem w tabeli, natomiast Powiśle awansowało na przedostatnią pozycję.

Niechlubna seria zespołu z Miechowic trwa w najlepsze. Wykorzystuje to drużyna Polonii, która chciała zrekompensować sobie remis sprzed tygodnia w meczu ze Słupcem. Pierwsza połowa bezowocna w wykonaniu obu zespołów z przewagą gospodarzy. Po zmianie stron Kłyż wychodzi na prowadzenie za sprawą Sebastiana Kądzielawy, jak się później okazało, strzelca jedynej bramki w tym spotkaniu. Polonia pomimo niewielkiej zdobyczy punktowej, jest jedną z lepiej punktujących drużyn w roli gospodarza. Seria porażek Orła powoduje, że w tabeli są już tylko przed Bolesławiem i Słupcem.  

Ciekawie było w ostatnim meczu tej kolejki a przynajmniej w pierwszej połowie. Rezerwy Dąbrovii podejmowały zespół ze Smęgorzowa i to gospodarze objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Przyjezdni zdołali odpowiedzieć w ostatniej akcji pierwszej połowy ustalając wynik na 1:1. Bramka do szatni podbudowała Smęgorzów i druga połowa była już zdecydowanie lepsza w ich wykonaniu. Znalazło to przełożenie na kolejne trafienia i pewne zwycięstwo 1:5. Zwycięstwo Czarnych oraz korzystne dla nich pozostałe rezultaty sprawiają, że do podium tracą już zaledwie punkt.

Liderem ciągle Niwka punkt przed Wolanią. Radgoszcz traci już do drugiego miejsca 5 punktów i ma zaledwie punkt przewagi nad czwartym Smęgorzowem. Na piąte miejsce spadła Olimpia. Awans notują piłkarze z Brzezówki mając tyle samo punktów co Olesno. Punkt za nimi na ósmej pozycji Ujście Jezuickie. Kłyż awansował na dziewiątą lokatę, ale ma cztery punkty straty do kolejnego miejsca. Kolejne miejsca zajmują drużyny z Dąbrowy Tarnowskiej – rezerwy przed DTS-em a stawkę zamykają zespoły z Miechowic, Bolesławia i Słupca.

 

WW
Komentarze