21-09-2022 16:52
6. Kolejka Klasa B Żabno
Podobne tematy:
malogolska.pl

Kolejny weekend z lokalną piłką za nami, na boiskach żabieńskiej B-klasy nie brakowało emocji i ciekawych rozstrzygnięć. Redakcja spisała się całkiem dobrze – 5/7 poprawnie wytypowanych wyników.

14 żółtych kartek ujrzeli zawodnicy w trakcie szóstej kolejki spotkań. Jak na standardy b-klasowych boisk nie padło zbyt wiele bramek (20), przez co aż sześciu bramkarzy zachowało czyste konta. Gratulacje zatem dla defensyw z Biskupic Radłowskich, Dąbrovii II, Niwki, Olesna, Radgoszczy i Woli Żelichowskiej.

Podsumowanie zaczniemy zaglądając do spotkania, które odbyło się tydzień temu w środę w ramach piątej kolejki. Ujście Jezuickie gościło rezerwy Dąbrovii, które (jak można było się spodziewać) zostały zasilone przez kilku piłkarzy z ligi okręgowej. To jednak podziałało na zawodników Dunajca jak płachta na byka i do ostatniej minuty walczyli o punkt w tym trudnym spotkaniu. Strzelanie w pierwszej połowie rozpoczęli właśnie gospodarze, ale przed przerwą Dąbrovia wyrównuje stan meczu. Po zmianie stron przyjezdni szybko strzelają dwie bramki, co jednak nie zamknęło wyniku spotkania, bowiem Ujście zdołało wyrównać i 20 minut przed końcem spotkania był wynik 3:3. Decydujący cios zadaje siedemnastolatek z Dąbrowy i po emocjonującym spotkaniu goście wygrywają 3:4.

W ubiegłą sobotę spore poruszenie w lokalnych mediach spowodowało derbowe starcie dwóch drużyn z Dąbrowy Tarnowskiej. Pojedynek doświadczenia z młodością zakończył się pewnym zwycięstwem tych drugich. Rezerwy Dąbrovii szybko wychodzą na prowadzenie i kontrolują przebieg całego spotkania. Kolejne trzy bramki padają po zmianie stron. Pewne trzy punkty w derbowym spotkaniu oraz czyste konto mogą napawać optymizmem młodą drużynę z Dąbrowy Tarnowskiej, zwłaszcza, że w przeciągu czterech dni udało się zdobyć sześć punktów. Martwi postawa DTS-u który przed tygodniem walczył do ostatniej minuty w Biskupicach a w tę sobotę nie strzelił chociażby jednej bramki.

Kolejne pewne zwycięstwo ekipy z Radgoszczy. Tym razem gładko rozprawili się ze Słupcem 4:0. Trener RKS-u wykorzystując nienajlepszą dyspozycję przeciwników w tej rundzie, dał szansę zagrać od pierwszych minut zawodnikom rezerwowym. Plan wypalił – o czym świadczą strzelone bramki i kolejne czyste konto. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się w tym spotkaniu Maciej Warias. Radgoszcz, która nie zaznała w dalszym ciągu smaku porażki w tej rundzie i z jednym spotkaniem mniej od przeciwników znajduje się w tabeli tuż za podium. Słupiec, wciąż czeka na pierwsze punkty…

Wola Żelichowska również w dalszym ciągu niepokonana. Zawodnicy tej drużyny w sobotę udali się do Brzezówki i tam dość gładko pokonali tamtejszą Brzozę 0:2. Wynik spotkania został już ustalony w pierwszej połowie po dwóch składnych akcjach przyjezdnych. W drugiej części spotkania solidna linia obrony zespołu Wolanii nie daje się zaskoczyć próżno szukającym swoich szans zawodnikom gospodarzy. Komplet punktów trafia do Woli Żelichowskiej, która z 14 punktami traci tylko oczko do lidera. Brzoza, zaledwie z czterema punktami zajmuje odległe 11 miejsce.

Aż osiem bramek padło w spotkaniu Smęgorzów – Bolesław. Spotkanie, którego gospodarzem była ekipa Czarnych, rozegrano na boisku w Bolesławiu z racji zaplanowanych obchodów Święta Ziemniaka w Smęgorzowie. Pierwsza połowa to prawdziwy rollercoaster. Najpierw na prowadzenie wychodzi Powiśle które po kilku minutach przegrywa 2:1 za sprawą dwóch trafień Dariusza Koguta. Bolesław chwilę później doprowadza do remisu, na co odpowiadają piłkarze Czarnych. Tuż przed przerwą po raz drugi dla Powiśla strzela Paweł Kaczówka i na przerwę zespoły schodzą do szatni przy wyniku 3:3. W drugiej odsłonie spotkania strzelali już tylko zawodnicy Smęgorzowa i mecz zakończył się wynikiem 5:3. Oprócz wspomnianych zawodników, dwa trafienia zaliczył również Bartosz Kułaga. Myślę, że mało kto mógł spodziewać się tak ciekawego spotkania. Zawodnicy Smęgorzowa z kłopotami, ale jednak obronną ręką wychodzą z tego spotkania. Dobrze zaprezentowała się drużyna Powiśla, niestety na pierwsze punkty dalej muszą poczekać.

Niwka znów nie przekonuje, ale punktuje. Zwycięstwo jedną bramką na swoim boisku z Miechowicami może i nie brzmi imponująco, ale kolejny komplet punktów i ponowne zajęcie fotelu lidera brzmi zdecydowanie lepiej. Niedzielne spotkanie było dość wyrównane a bezbramkowy remis po pierwszej części spotkania jest tego potwierdzeniem. W drugiej połowie gospodarze dość szybko wychodzą na prowadzenie po bramce Jakuba Lisiaka, a Orzeł pomimo kilku prób nie znajduje wyrównania. Miechowice w trzecim meczu z rzędu nie zdobywają punktu, przez co czołówka ligi zaczęła im uciekać. Niwka wykorzystuje potknięcie Olimpii i wyprzedza ją w tabeli.

Wspomniana Olimpia nie traci bramki w Oleśnie, ale również nie zdobywa gola i mecz kończy się bezbramkowym remisem. Zespół z Biskupic stawiany był w roli faworyta tego spotkania i na murawie prezentował się nieco lepiej od gospodarzy. To nie wystarczyło, aby sforsować linię defensywną LZS-u, pomimo dogodnych okazji. Zdecydowanie najlepszą była zmarnowana jedenastka, która została wybroniona przez Mateusza Łapę. Olesno również miało klarowne sytuacje do strzelenia gola, ale podobnie jak w przypadku przyjezdnych szwankowała skuteczność. Zwycięskie serie obu zespołów zostały przerwane, ale serie bez porażki już nie. Strata punktów bardziej zabolała piłkarzy z Biskupic, którzy spadli z pierwszego miejsca.

Ujście Jezuickie podobnie jak w zeszłym sezonie pokonuje Polonię różnicą jednej bramki. Wynik spotkania szybko otwierają gospodarze. Kolejne bramki padają dopiero po zmianie stron. Najpierw po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisuje się zawodnik Dunajca - Paweł Śliwa. W 65 minucie zespół z Kłyża zdobywa bramkę kontaktową i kwestia wyniku wciąż pozostawała otwarta. Z każdą kolejną minutą mecz się zaostrzał, przez co sędzia zmuszony był do pokazania kilku żółtych kartek. Ostatecznie zespół z Ujścia utrzymał prowadzenie 2:1 odnosząc trzecie zwycięstwo w tym sezonie.

W tabeli spory ścisk w czołówce. Pięć pierwszych zespołów dzieli zaledwie różnica dwóch punktów. Prowadzi Niwka, za jej plecami Wola Żelichowska i Biskupice Radłowskie, a po piętach depczą im Radgoszcz (która ma zaległe spotkanie) i Smęgorzów. Szóstą lokatę utrzymuje Olesno, swoje lokaty poprawiają rezerwy Dąbrovii i Dunajec kosztem Miechowic i DTS-u. Po za pierwszą dziesiątką Brzoza i Kłyż a ciągle bez punktów zamykające stawkę zespoły z Bolesławia i Słupca.

 

WW
Komentarze