Za nami już drugi weekend żabieńskiej B-klasy! Spotkania nie dostarczyły większych niespodzianek, o czym świadczy wynik typów przedmeczowych naszej redakcji – 6/7 to naprawdę dobry wynik. Pomyliliśmy się tylko w spotkaniu Olimpii z Orłem Miechowice, ale konia z rzędem temu, kto w B-klasie przewidzi remis i to w dodatku bezbramkowy.

W siedmiu spotkaniach padło 27 bramek. Czterokrotnie wygrywali gospodarze, dwukrotnie lepsi byli przyjezdni, a raz drużyny podzieliły się punktami. Sędziowie pokazali aż 19 żółtych kartek, a pięciu bramkarzy zachowało czyste konta.

Skromne jednobramkowe zwycięstwa odnotowali gospodarze spotkań w Radgoszczy i Niwce. Ci pierwsi pokonali Brzezówkę po bramce z rzutu karnego, drudzy zwyciężyli zdobywając bramkę po składnej akcji w meczu z Ujściem Jezuickim. W obu tych spotkaniach gospodarze prezentowali się lepiej od swoich rywali a przed wyższym wymiarem kary powstrzymali ich bramkarze przyjezdnych. Niwka po dwóch spotkaniach ma komplet punktów natomiast Radgoszcz udanie zainaugurowała nowy sezon. Minusem postawa Brzezówki, która ciągle pozostaje bez punktów.

Wolania potwierdziła swoją wysoką skuteczność. Przekonali się o tym piłkarze z Olesna, którzy znów dają wyrwać sobie zdobycz punktową w ostatnim kwadransie spotkania. Na boisku długo utrzymywał się wynik 1:1, aż do ostatnich 15 minut, w których przyjezdni zdecydowanie dominowali i potrafili zdobyć kolejne 3 bramki. Zasłużone zwycięstwo piłkarzy z Woli Żelichowskiej po trudnym meczu może napawać optymizmem tę drużynę. Wolania z kompletem punktów lideruje w B-klasie, Olesno wciąż czeka na pierwszą zdobycz punktową.

Mecz w Smęgorzowie można określić mianem Piotr Smoła Show. Cztery bramki zdobyte w tym spotkaniu przez drużynę gospodarzy i wszystkie autorstwa wspomnianego Smoły. Trzy trafienia bezpośrednio z rzutu wolnego oraz jedno z rzutu karnego – pozostałe drużyny mogą tylko pozazdrościć takiego egzekutora stałych fragmentów. Kłyż do spotkania przystąpił w osłabieniu, bowiem bez swojego najlepszego strzelca. Mimo to Polonia starała się zagrozić Czarnym, ale bramka zdobyta z rzutu karnego okazała się niewystarczająca. W spotkaniu kibice mogli zobaczyć 5 bramek – wszystkie ze stałych fragmentów gry.

Wzmocniona kilkoma zawodnikami z pierwszego zespołu Dąbrovia nie pozostawiła złudzeń i pewnie pokonała Bolesław aż 6:0. Pierwsza połowa nie zapowiadała aż tylu bramek w tym spotkaniu i do szatni rezerwy Dąbrovii udały się z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron przyjezdni atakowali skuteczniej, co podcięło skrzydła drużynie Bolesławia. Dąbrovia II wykorzystała fakt, że pierwsza drużyna nie rozgrywała w weekend spotkania ligowego. W kolejnych meczach udział piłkarzy z ligi okręgowej nie będzie pewnie tak liczny, co może spowodować, że o punkty będzie trudniej.

DTS gromi Słupiec! Aż 8 bramek, z czego.. uwaga 6 trafień autorstwa jednego zawodnika – Jerzego Leżonia. Zawodnik ten wcześniej występował w Dąbrovii, ale w tym sezonie dołączył do drużyny DTS-u. Jeśli zarówno on jak i reszta drużyny utrzyma tak wysoką formę, to drużyna z Dąbrowy Tarnowskiej może zaskoczyć. Kłos odpowiedział tylko jednym trafieniem i z zerową zdobyczą punktową oraz trzynastoma straconymi bramkami zajmuje ostatnie miejsce.

Bezbramkowym remisem drużyny z Biskupic Radłowskich i Miechowic Małych zakończyły drugą kolejkę spotkań. Oba zespoły miały apetyt na pełną zdobycz punktową i stwarzały sobie ku temu dobre okazje. Piłka nie chciała jednak znaleźć drogi do bramki, co poskutkowało podziałem punktów.

Wolania i Niwka z kompletem punktów, Dąbrovia, Miechowice, Olimpia i Radgoszcz bez porażki, a wciąż bez punktów Bolesław, Brzezówka, Olesno i Słupiec. Warto pochwalić kilka zespołów, że w miniony weekend wykorzystali komplet zmian i w szeregach tych klubów wystąpiło 18 zawodników: Brzezówka, Miechowice Małe i Smęgorzów – gratulujemy tak szerokiej kadry. Barw DTSu, Dąbrovii i Olesna w ostatnich spotkaniach broniło aż 17 zawodników.