18-03-2022 11:49
KS Koszyce Wielkie - "skoro pojawiła się taka szansa, będziemy o nią walczyć" [WYWIAD]
fot.: Henryk Świerczek

Już jutro powracają rozgrywki Tarnowskiej Serie A! Na naszej stronie mogliście już zapoznać się z materiałem przygotowanym z liderem tej ligi - LKS Gosłavia Gosławice. Jest jednak jeszcze jedna ekipa w Keeza Klasa A, która ma taką samą ilość punktów! Tak! to drużyna z Koszyc Wielkich, do której również udało nam się dotrzeć i przepytać dwie ważne osobowości - zobaczcie co do powiedzenia mają tuż przed wznowieniem rozgrywek - Trener, oraz były bramkarz, który obecnie jest jednym z filarów gry defensywnej żółto-czarnych.

 

Na początek pytania skierowaliśmy do trenera Koszyc Wielkich - sympatycznego Mieszka Okońskiego!

Przed sezonem zapewne sporo osób uważało, że będziecie mocną ekipą - jednak wydaje nam się, że nie każdy stawiałby na Was w roli faworyta do pozycji lidera po rundzie jesiennej. Czy obecne miejsce w tabeli przerosło trenera oczekiwania, czy może jest to wykonanie pierwszego korku ku realizacji założenia - jakim jest awans do ligi okręgowej?

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników w rundzie jesiennej, szczerze mówiąc to niczego sobie nie zakładaliśmy, chcemy grać jak najlepiej w każdym spotkaniu wiemy, że stać nas no dobrą ofensywną grę i tego się trzymamy. Cieszymy się z obecnej sytuacji w tabeli, i oczywiście będziemy mocno pracować, aby nie uległa ona zmianie. Co do awansu to tak jak już nie raz wspominałem, skoro pojawiła się taka szansa, będziemy o nią walczyć.

Patrząc z boku na drużynę Koszyc Wielkich - widać w tej ekipie tak zwany "team spirit"- czy to Twoja zasługa, że w drużynie panuje tak dobra atmosfera - czy ktoś inny odpowiada za dobre relacje w drużynie?

- Myślę, że największy wpływ na fajną oraz pozytywną atmosferę w zespole ma fakt, iż jesteśmy „młodym” oraz „ambitnym zespołem”, a także znajomość poza boiskiem. Prawda jest taka, że nie jesteśmy drużyną, która spotyka się ze sobą tylko na treningach, nie mam nic przeciwko do tego, aby zawodnicy czy trener mieli ze sobą koleżeńskie, czy przyjacielskie relacje, jednak ważne, aby w momencie wyjścia na trening czy mecz zapomnieć o tym i skupić się na swojej pracy.

Nie sprawdzaliśmy tego, ale wydaje nam się, że jesteś jednym z najmłodszych trenerów, którym może udać, się wywalczyć awans do ligi okręgowej. Jakbyś miał ocenić procentowo - jak duży wpływ na dobre wyniki drużyny ma trener i jego praca?

Na pewno jest to dla mnie fajna przygoda, szczególnie że jest to moja pierwsza praca z seniorami, do tej pory szkoliłem głównie drużyny dziecięce lub młodzieżowe. Co do mojego wieku, nie zwracam na to uwagi, jako trener pracuje od 16 roku życia więc nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu, aby wskoczyć do seniorskiej szatni. Co do wpływu na wyniki, ja podczas zajęć treningowych lub odpraw przed meczowych staram się pomóc zawodnikom, podać wskazówki jednak koniec końców to oni wychodzą na boisko, to oni podejmują decyzję i to od nich zależy wynik spotkania, ja oczywiście robię wszystko, aby pomóc im osiągać jak najlepsze wyniki.


 

Na kilka pytań zgodził się nam również odpowiedzieć Kamil Łazarz! Nie każdy pewnie wie, że ten zdolny defensor swoją przygodę z piłką zaczynał między słupkami - do czego też się odnieśliśmy!

Nie każdy z naszych czytelników wie - ale swoją przygodę zaczynałeś grając na pozycji bramkarza - co więcej z wielu źródeł wiemy, że niektórzy wróżyli Ci karierę na tej pozycji. Wiemy też, że kontuzja nieco wymusiła na Tobie zmianę pozycji. Powiedz nam - czy tęsknisz czasami za bramką? I jak to jest, że nominalny bramkarz tak dobrze radzi sobie w polu?

Zgadza się, na początku swojej przygody z piłką byłem bramkarzem. Niestety przytrafiła mi się przykra kontuzja, po której ciężko było mi się odnaleźć w piłce i miałem prawie 2 lata przerwy - nie wliczając krótkiego epizodu w KS Radlnej - której jestem wychowankiem. Czy tęsknie za bramka? Czasami mam ochotę jeszcze coś połapać, ale mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy w drużynie wiec nie będę im zabierał miejsca😂😂. Jeśli chodzi o moją grę w polu to nigdy jako bramkarz nie miałem problemu z grą nogami i cieszę się że wystarcza to na poziom A klasy.

Świetna runda jesienna sprawiła, że do rundy wiosennej wystartujecie z pole position. Czy świadomość tego, że macie bardzo mocny fundament do tego, by powalczyć o awans - wprowadza u Was dodatkową nerwowość, czy raczej dodatkowo Was nakręca?

Myślę ze dodatkowo nas to nakręca. Mamy młody zespół i chcemy, żeby gra w piłkę przede wszystkim nas cieszyła. Dlatego na każdy mecz staramy się wychodzić na luzie, ale z chęcią zdobycia 3 punktów.

Jesteśmy przekonani, że mocno wierzycie w to, iż uda Wam się wywalczyć awans - dlatego krótkie pytanie: Awansujecie, bo?

Awansujemy, bo jak na warunki A-klasy mamy szeroka i wyrównaną kadrę. Każdy zawodnik wchodzący z ławki daje nam dużo jakości. Druga sprawa to atmosfera, która w naszej drużynie jest świetna.

 

Z wypowiedzi obu Panów, wnioskować można, że w Koszycach nie odczuwają presji związanej z pozycją w tabeli oraz szansą na awans. Czy żółto-czarni będą w stanie utrzymać świetną dyspozycję z rundy jesiennej i za kilka miesięcy będziemy mogli stwierdzić, że to właśnie oni uzupełnią skład ligi okręgowej? Na to pytanie chyba nikt nie odważy się odpowiedzieć już teraz - zapowiada nam się naprawdę ciekawa wiosna w Serie A!

PG
Komentarze

  • 2 lat temu Kibic

    A - klasa - każdy może wygrać z każdym. :)