118 dni - liczba dni bez meczu w ramach rozgrywek Keeza Klasa Okręgowa Tarnów. Na szczęście przerwa zimowa dobiega końca, ze snu budzą się piłkarze i redakcja MałoGOLski. Wracamy do pisania pełni zapału i sił, a także z nowymi pomysłami, które będziemy testować. Na pierwszy rzut - zapowiedź pierwszej wiosennej kolejki Klasy Okręgowej.

Rozkład gier:

Najbardziej niecierpliwi

Pierwszym meczem otwierającym wiosenne granie będzie spotkanie LUKS Skrzyszów - Dunajec Zbylitowska Góra. Pilkarze obu drużyn chcą jak najszybciej skończyć granie w zimowej aurze i szybko skoczyć na cieplutki obiad i, szczerze mówiąc, wcale im się nie dziwimy. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi o 11:00 i zawodnicy rzucą się w wir boiskowej batalii. Trudno oczywiście cokolwiek przewidywać, natomiast musimy stwierdzić fakt odejścia Jarka Stańczyka z zespołu ze Skrzyszowa. Lider środka pola, kapitan i niejednokrotnie dźwigający na swoich barkach całą drużynę w wielu meczach odszedł do czwartoligowego Metalu Tarnów. Klub zadbał oczywiście też o wzmocnienia, bo środek stawki to nie jest cel dla czołowej w zeszłym sezonie ekipy. 

Mecz na szczycie

Już na samym początku czeka nas starcie rundy, które może przesądzić nawet o rozstrzygnięciach na koniec sezonu. Sytuacja w pierwszej trójce tabeli wygląda tak:

1. Gromnik 42p
2. Tuchovia 38p
3. Szynwałd 34p

I właśnie w meczu na szczycie dojdzie do spotkania lidera z trzecią drużyną w stawce. Szynwałd na własnym stadionie będzie podejmował Gromnik. W przypadku wygranej gospodarzy zredukują oni stratę do lidera do 5p. Z takiego rozstrzygnięcia ucieszyłaby się na pewno również Tuchovia. Każdy inny wynik dla Szynwałdu będzie oznaczał pożegnanie się z szansami na wygranie ligi i awans. Jeśli to goście by wygrali, mieliby odhaczony mecz z jednym z najtrudniejszych rywali, zachowaną bezpieczną przewagę punktową i, być może przede wszystkim, przewagę psychologiczną. 

Czarny koń 

Cóż, ciężko mówić o czarnym koniu rozgrywek o drużynie z 6 miejsca po rundzie jesiennej, ale na papierze wygląda, że Polan Żabno może poprawić tę lokatę. Środek stawki, od miejsca 4 do 10, to rozpiętość ledwie 5 punktów. Właśnie już na początku Polan będzie miał okazję to 4 miejsce zaatakować, bowiem do Żabna przyjeżdża zajmująca tę pozycję Ładna. Mecze z jej udziałem na jesień obfitowały w mnóstwo bramek - bilans tej drużyny po 16 meczach to 51 goli strzelonych i 40 straconych. Kosmos. 

Warto dodać, że dochód z biletów (5zł wejście) przeznaczony będzie na pomoc dla uchodźców wojennych z Ukrainy, a także trakcie meczu prowadzona będzie zbiórka w tym samym celu. 

Wracając do ekipy z Żabna, swoimi przemyśleniami podzielił się Dawid Kurzawski, zawodnik Polanu:

Przygotowania do rundy rewanżowej rozpoczęliśmy 10 stycznia pod okiem nowego trenera Pawła Łosia. Do chwili obecnej (9 marca - przyp.red.) zaliczyliśmy 34 jednostki treningowe, w tym zajęcia na siłowni, orliku, boisku naturalnym oraz rozegraliśmy kilka meczów sparingowe. W moim odczuciu był to bardzo dobrze przepracowany okres, świadczy o tym szczególnie wysoka frekwencja, z którą w ostatnich latach bywało różnie. Jako przedstawiciel „starej gwardii” z całą odpowiedzialnością powiem, że każdy zawodnik był w pełni zaangażowany. Rozgrywamy piłkę od samego bramkarza, przy wykorzystaniu wszystkich formacji, wymieniamy dużo podań, bawimy się piłką, stwarzamy sobie dużo sytuacji, próbujemy grać tzw. „krakowską piłkę”. W szatni nastroje są bojowe, naszym celem jest „pierwsza trójka” w tabeli.

/wypowiedź dla fp Polan Żabno/