Czas na przegląd wojsk i sprawdzenie, co dzieje się w IV lidze grupy wschodniej. O ile sytuacja z przodu stawki, powoli robi się nudna (Spora przewaga rezerw Bruk-Betu), tak w środku tabeli mamy niesamowite zagęszczenie i duże rotację na poszczególnych miejscach. Niepowodzenia Limanovii, Kolejarza oraz Popradu Muszyna wykorzystał Lubań, który wskoczył na pozycję vice-lidera. Po świetnym starcie, zadyszke złapały ekipy Okocimskiego oraz Watry. Słabsza forma zepchnęła obie drużyny w okolice "8" miejsca. Dalej kapitalny wynik robi Tarnovia, która była przecież do spadku. Biało-czerwoni grają bardzo bezkompromisowo - 14 spotkań, a w nich aż 8 wygranych i 0 remisów! Skoro jesteśmy przy ekipach z Tarnowa, to należy docenić zryw Wolanii oraz Metalu. Drużyna z Woli Rzędzińskiej ma na swoim koncie 3 wygrane z rzędu, a jeśli podtrzyma formę i pokona w sobotę - Zakliczyn, powinna zameldować się w "ósemce". Metal z kolei, wyszarpał dwukrotnie pełną pulę, a teraz zmierzy się z Radłovią. Ten mecz muszą wygrać, a wtedy będą na "kontakcie" z bezpieczną strefą. Sezon dobrze zaczął Glinik, ale im dalej w las tym ciemniej. Lanie z Termalicą można było zrozumieć, jednak łomot 7:2 w Limanowej - powinien dać wiele do myślenia. W obecnym sezonie IV-ligi, jedno potknięcie wiele nie znaczy. Gorzej robi się w przypadku, gdy drużyna zanotuję serię niepowodzeń i straci kontakt z czołówką. Śmiało możemy stwierdzić, że jeszcze parę kolejek i 7 ekip straci matematyczne szanse, na uratowanie czwartoligowego bytu. Ostatni dzwonek wybija natomiast dla Skalnika, który z 13 oczkami traci już 9 punktów do utrzymania [8. jest Okocimski Brzesko]. Chętnych na pierwsze 8 pozycji jest sporo i dla każdego miejsca dającego utrzymanie nie znajdziemy. Pytanie również, czy rezerwy Bruk-Betu pomogą w barażach, zespołom ze swojej ligi? Ciężko wyobrazić sobie, na chwilę obecną sytuację, że ktoś będzie w stanie włączyć się w walkę, o pierwszą pozycję!

TABELA IV LIGA - MAŁOPOLSKA WSCHÓD