20-09-2021 09:06
Serie A Tarnów: Gosłavia wygrywa w Koszycach
FB Gosłavia Gosławice
 
 W niedzielne, brzydkie popołudnie doszło do starcia na szycie w tarnowskiej Serie A. W bezpośrednim starciu zmierzyły się dwie ekipy, które do konća sezonu powinny walczyć o awans, do Okręgówki! Przed meczem większe szanse dawano gospodarzom z Koszyc, którzy do meczu z Gosłavią, wygrali wszystkie mecze. Po emocjonującym meczu, pełnym kontrowersji i żółtych kartek górą okazali się goście. To Gosłavia lepiej wytrzymała ciśnienie, które w drugiej połowie było zdecydowanie za duże. W mediach społecznościowych, wrzało i obie ekipy nie chciały powiedzieć ostatniego słowa, nawet po meczu. My gratulujemy Gosłavi trzech punktów, bo to w futbolu jest najważniejsze, a ekipie Koszyc sugerujemy delikatnie więcej pokory. Trenerzy Siedlik i Okoński, kiedyś koledzy z szkolnej ławki, zmierzyli się - w bezpośrednim pojedynku. Postaramy się rozładować trochę emocje, a o komentarz poprosiliśmy obu trenerów. Słowem podsumowania, Gosłavia wygrała tylko bitwę, a sezon jest jeszcze bardzo długi. 

 

KS Koszyce Wielkie - LKS Gosłavia Gosławice 2:3 (1:2)

 

Bramki: 29' P. Kras, 48' K. Łazarz - 10' A. Chłopecki, 28' J. Wróbel, 68' D. Sroka
 
Żółte kartki: 24' T. Onak, 30' W. Król, 33' S. Łazarz - 34' A. Chłopecki, 77' J. Wróbel, 85' N. Wróbel, 88' D. Góra
 
Czerwone kartki: 40' S. Nytko, 79' M. Okoński (trener, dwie żółte)
 
KSKW: Piszczek - Onak, Nytko, Pasek, K. Łazarz, Kuczek, D. Melczenko (83' S. Nosal), P. Okoński (72' P. Wróblewski), S. Łazarz (63' K. Reczek), Król (Frączek 42'), Kras (Zborowski 66')
 
LKS: N. Wróbel - R. Pawłowski, M. Kwater, R. Stawarz, H. Kowalski - K. Krzysztofiak - G. Smolik (90+1' B. Dmuchała), D. Sroka, D. Kwater, A. Chłopecki (75' D. Góra) - J. Wróbel (90+3' W. Rzepski)
 
Mieszko Okoński [KS Koszyce Wielkie]: Mecz z Gosłavią nie rozpoczął się dla nas najlepiej, sporo niedokładności, prostych strat przy wyprowadzaniu piłki. Szybko stracona bramka na pewno nie pomogła nam wejść na odpowiedni poziom, szczególnie kiedy przeciwnik jeszcze podwyższył prowadzenie. Szybko zdobyta bramka przez Piotrka Krasa na 1:2 pozwoliła nam nawiązać kontakt, jednak w 40 minucie tracimy zawodnika przez czerwoną kartkę. Druga połowa nie mogła się dla nas lepiej rozpocząć, po rzucie wolnym zdobywamy bramkę i grając w „10” to my prowadzimy grę i tworzymy sobie sytuację na zdobycie bramki. Pytanie dlaczego rozpoczynając mecz, nie było widać takiego zaangażowania oraz woli walki, tylko dopiero po czerwonej kartce. Niestety w 70 minucie po raz kolejny w tym meczu, popełniamy błąd w obronie i tracimy bramkę na 2:3, w końcówce mamy kilka stałych fragmentów gry oraz wyprowadzamy kilka groźnych akcji, zdobywamy nawet bramkę jednak decyzją sędziego nie jest ona zaliczona… Na pewno szkoda straconych punktów, szczególnie kiedy w drugiej polowe grając jednego zawodnika mniej, wyglądaliśmy lepiej od przeciwnika, na boisku sporo wkradło się nerwowości, sędzia pokazał kilka żółtych kartek, sam dałem się ponieść emocjom jednak kiedy zawodnicy gości notorycznie przeszkadzają przy wykonaniu stałych fragmentów gry, odkopują piłki w momencie kiedy jest ona po naszej stronie oraz próbują „grać na czas” praktycznie od zdobycia pierwszej bramki oraz kiedy mają przewagę jednego zawodnika, to jest to ciężkie do zrozumienia. Gratuluję wygranej drużynie z Gosławic, oraz Trenerowi Mateuszowi z którym przez kilka lat miałem przyjemność grać w grupach młodzieżowych.
 
Mateusz Siedlik [LKS Gosłavia Gosławice]: Mecz walki. Tak najprościej określić te zawody. Wiedzieliśmy, że drużyna z Koszyc Wielkich bedzie dla nas bardzo ciężkim przeciwnikiem. Ale od poczatku nasze nastawienie było takie żeby z tego trudnego terenu wywieść 3 punkty. Mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Szybko strzelona bramka, później kilka dobrych akcji i bramka na 0-2. Wtedy w nasze szeregi wkradło się trochę rozluźnienia i straciliśmy szybko bramke na 1-2. W końcówce pierwszej połowy czerwona kartka dla zawodnika Koszyc teoretycznie powinna nam dać więcej pewności w grze i kontroli nad meczem stało się jednak inaczej. Gospodarze pomimo braku jednego zawodnika walczyli o korzystny wynik do samego końca. Ostatecznie jednak wygraliśmy to spotkanie i pozostajemy na pozycji lidera rozgrywek. Chlopaki zostawili na boisku dużo zdrowia i serducha do walki za co im bardzo dziękuję. Bylismy Drużyną od poczatku do końca i nagrodą za to jest zwycięstwo. Nie był to pieķny mecz, dużo fauli, przerw w grze i komentarzy względem sędziego i przeciwnika z obu stron. Rada odemnie: "Mniej gadania wiecej grania"
 
 
Komentarze

  • 2 lat temu

    Kto był na meczu to widział ten brak doświadczenia u trenera Koszyc w prowadzeniu seniorskiej piłki. Po kilku spotkaniach bez historii przyszedł troszkę trudniejszy mecz i się "chop zagotowoł" zamiast pomóc drużynie...

  • 2 lat temu

    Kto był na meczu ten widział jak sędzia główny nie panował na tym spotkaniem, zamiast ukarac kilku piłkarzy z Gosławic żółtymi kartami za ich niesportowe zachowane to pozwalał na to. Trener Koszyc miał słuszne pretensje do arbitra głównego, ponieważ takie zachowanie piłkarzy Gosławic powinno być karane

  • 2 lat temu

    Co jak co ale trener Okoński zajmujący się szkoleniem najmłodszych dzieciaków i w dodatku piastujący stanowisko trenera-selekcjonera PPN Tarnów powinien mocniej popracować nad nerwami! Te wszystkie k... h... i inne jakie leciały ze strony szkoleniowca KSKW naprawdę nie licują z osobą pedagoga. Tym bardziej jeśli musiała to słuchać... pani sędzina. Panie trenerze więcej melisy bo mecz A klasy to nie angielski bar po kilku głębszych - tutaj patrzą na Pana także rodzice dzieci które ma pan pod opieką!

  • 2 lat temu kibic

    Wszystkie k... h... i inne jakie leciały ze strony szkoleniowca KSKW naprawdę nie licują z osobą pedagoga. Tym bardziej jeśli musiała to słuchać... pani sędzina. Gościu chyba byłeś na innym meczu. Ja byłem obok ławki KSKW i żadnych i k... h... nie słyszałe. Owszem trener dostał zółta kartkę za krytykowanie decyzji sędziego - zresztą błednej jednej z wielu jaką podjął a drugą za użycie w stosunku do zawodnika Gosłavii zwrotu "pajac" a nie k... h... i inne , który zresztą nie powinien paść ale mozna nie wytrzymać gdy zawodnicy gości po raz 20 utrudniają wykonywanie stałych fragmentów gry, odkopuja piłki gdy jest ona przyznana zespołowi Koszyc czy wymuszają fale i cały czas grają na czas a sędzia nie reaguje.

  • 2 lat temu

    Jeśli trener Okoński publicznie pozwala sobie na takie słowa pod adresem przeciwnika to ciekawe jakim słownictwem zwraca się do najmłodszych na treningach?

  • 2 lat temu

    Jeśli trener Okoński publicznie pozwala sobie na takie słowa pod adresem przeciwnika to ciekawe jakim słownictwem zwraca się do najmłodszych na treningach? Pod adresem przeciwnika padło jedno słowo, które nie powinno paść czyli "pajac" a jeżeli jesteś taki ciekawy jakim zwraca się do najmłodszych to zapytaj rodziców dzieci, których trenuje to Ci powiedzą !!! Wielu z nich obserwuje całe treningi to wie a nie zadawaj głupich pytań z góry sugerujących odpowiedż !!!