Czy sezon 2020/2021 w rozgrywkach IV-ligowych był najciekawszym w ostatnich kilku albo nawet kilkunastu latach? My jesteśmy zgodni - tak, zdecydowanie. Gdy wydawać się mogło, że prędko obecny sezon się nie powtórzy, z pomocą przyszedł MZPN.

Na początku w kuluarach mówiono o połączeniu dwóch grup IV-ligi. Z naszych wiadomości i od tajnych informatorów wynika, iż połączenie dwóch grup - wschodniej oraz zachodniej jest bardzo, bardzo możliwy. Tak wyglądać IV-liga będzie w sezonie 2022/2023. Oczywiście podniesie to poziom tego szczebla rozgrywkowego, a utrzymanie w następnym sezonie zagwarantuje tylko pierwsze 7 miejsc! 1 zespół zagra w barażu, pozostałe 6 ekip zagra w nowo powstałej 4 lidze, a reszta drużyn pożegna się z ligą. Zapowiada to kolejny pasjonujący rok walki o każdy punkt, a drużyny w środku stawki z pewnością będą miały o co walczyć.

Na pewno beniaminkowie są w tym momencie w trudnym położeniu, gdyż „świeżo” po awansie zostają rzuceni od razu na głęboką wodę. Już teraz pośród czwartoligowych drużyn nastąpiło spore przetasowanie, więc strach pomyśleć, co będzie teraz. W grupie zachodniej faworytem oczywiście będzie KS Wieczysta, a jeśli chodzi o wschód - ciężko znaleźć kandydatów. Jeśli Poprad Muszyna utrzyma obecną kadrę, to w nich można upatrywać najpoważniejszego pretendenta do gry w barażach.