22-05-2021 10:04
Krótka rozmowa z pomysłodawcą konkursu "Sport na grubo" [WYWIAD]
Podobne tematy:

Dobrze wiecie, jak bardzo lubimy wspierać wszystkie akcje, które promują sport, promują piłkę nożną. Dziś przychodzimy do was z MEGA inicjatywą i konkursem, w którym może wziąć każda seniorska ekipa i nie tylko - zgarniając nagrody o łącznej wartości 15 tysięcy złotych! Tak to nie żart - do zgarnięcia jest kupa kasy, więc warto zapoznać się, o co w tym konkursie chodzi!

 

Pomysłodawcą całej tej akcji jest Maciej Akimov oraz portal Gram Grubo  należący do grupy medialnej Shark Agency.  Do całej zabawy zaproszeni są tak naprawdę wszyscy, z wyłączeniem osób nieletnich. Cała akcja ma na celu zwrócenie uwagi na to, że pomimo iż sportowców na wielu poziomach zaawanoswania - może różnić wiele, to jednak wszystkich łączy wspólny mianownik, którym jest pasja do sportu.

 

Pomimo że jest to pierwsza edycja owej akcji, to już w internecie zrobiło się o niej bardzo głośno. Pewnie dlatego, że wcześniej tak demokratycznej akcji popularyzującej sport jeszcze w naszym kraju nie było. W całej zabawie mogą wziąć udział osoby, które uprawiają sport na poziomie zawodowym, jak również totalni amatorzy. Świetną sprawą jest również istotny fakt, że do zabawy zaproszone są wszystkie dyscypliny - te, które cieszą się największą popilarnością jak i również te, o których mało kto słyszał.

 

Zadaniem konkursowym jest kreatywne przedstawienie, w jaki sposób i w jakich okolicznościach realizują na co dzień swoją pasję do sportu. Prace można nadsyłać w terminie 10.05 – 31.05. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 2.06, a wyniki zostaną zaprezentowane na portalu organizatora i jego profilach w social mediach. Główną nagrodą jest sprzęt sportowy o wartości 10 000 złotych. Przyznanych zostanie również 5 nagród o wartości 1 000 złotych. 

 

Zgłoszenia przyjmowane są na stronie https://gramgrubo.pl/sport-na-grubo/ 

 

źródło: GramGrubo.pl

 

Naszej redakcji udało się dotrzeć do pomysłodawcy całej tej zabawy - Macieja Akimowa, który zgodził się odpowiedzieć nam na kilka pytań!



Zajmujemy się na ten moment piłką w regionie małopolski, więc nie każdy z naszych czytelników może wiedzieć, że jesteś Przedsiębiorca z Warszawy koło Płocka. Gdybyś mógł w kilku słowach opisać czym się zajmujesz?

(śmiech), myślę, że w tym momencie większość osób, która będzie to czytała, nie będzie wiedziała o co chodzi, ale uznajmy, że jest to delikatne mrugnięcie okiem dla wtajemniczonych. Jestem właścicielem Shark Agency - agencji marketingowej, która pomaga zaistnieć markom na rynku marketingu sportowego. Jednak żeby to  wszystko jasno, jak to się mówi - uplastycznić, to podam prosty przykład.

Jeśli jakaś firma chce pokazać się i dotrzeć do kibiców, to my osadzamy daną markę w kontekście sportowym. Tworzymy angażujący kontent na nasze serwisy internetowe, nasze social media czy grupy społecznościowe. Generujemy również leady sprzedażowe i kreujemy wizerunek firm w internecie. Całość komunikacji spójna jest oczywiście ze strategią samej marki, dzięki czemu jesteśmy w stanie pomagać osiągnąć zamierzone rezultaty biznesowe.

 

Staramy się jak tylko możemy promować sport, promować piłkę nożną - dlatego wasza inicjatywa z konkursem bardzo nam się spodobała - skąd właściwie pomysł na taką akcję?

Pomysł zrodził się dosyć spontanicznie i jeśli bym powiedział, że był elementem szerszej strategii, to w tym miejscu bym skłamał. Zaproponowałem zespołowi, żebyśmy wystartowali z akcją skierowaną do klubów sportowych, która spełni kilka celów. Z jednej strony poruszymy w szeroko rozumianej branży marketingu sportowego problemy z jakimi zmaga się obecny sport, a z drugiej pokażemy w działaniu, jak potrafimy realizować ambitne projekty, które nie muszą być nastawione na sukces komercyjny. Jaki jest tego efekt? Że już po kilku pierwszych dniach zgłaszały się do nas firmy z którymi współpracowaliśmy lub mniejsze firmy lokalne, które są zainteresowane dołączeniem do projektu.

Jak tylko zdecydowaliśmy się, że zrealizujemy ten projekt, usiedliśmy, zaplanowaliśmy komunikację, a reszta sama się potoczyła.

 

Konkurs trwa już jakiś czas, czy ilość zgłoszeń, które napływają są na poziomie jakiego oczekiwaliście?

Kluby i organizacje sportowe mają czas do końca miesiąca, by wziąć udział w akcji, ale już teraz mogę powiedzieć, że liczba zgłoszeń przerosła nasze oczekiwania. Największej fali zgłoszeń i tak spodziewamy się w ostatnich dniach akcji. Zdecydowana większość zgłoszeń jest fantastyczna, a z nadesłanych zdjęć aż tryska energia i pasja do sportu.

Biorąc pod uwagę liczbę zgłoszeń i fakt, że czasami lubimy łamać reguły gry - z chęcią zwiększymy pulę nagród na koniec rywalizacji lub przyznamy nagrody specjalne. Kto nam zabroni? (śmiech)

 

Czy prócz kolejnych edycji, o których wspomniałeś w artykule promującym całą tę zabawę - planujecie jakieś inne akcje mające na celu promocję sportu?

W okolicach Euro chcemy zrealizować dwa większe projekty, które będą łączyły ze sobą granice świata rzeczywistego i internetowego. Mam nadzieję, że obie te akcje uda się zrealizować, chociaż nasze codzienne obowiązki i sprawy organizacyjne związane z obecną akcją mogą mocno to utrudnić. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że nasz zespół zareaguje z podobnym optymizmem.

Akcja Sport na Grubo może wydawać się z pozoru prostą inicjatywą, ale przed rozpoczęciem akcji zbudowaliśmy bazę kilku tysięcy klubów i organizacji sportowych z całej Polski. W momencie jak ktoś czyta naszą rozmowę, to u nas w biurze kilka osób przez cały dzień dzwoni do klubów i informuje o akcji. To jest gigantyczna i mrówcza praca, którą trzeba wykonać. Niektórzy zaangażowali się do tego stopnia, że dobrowolnie dzwonią nawet po zakończonym dniu pracy. To też na pewno dobry moment, żeby podziękować wszystkim tym osobom, bo moich kolegów z pracy nie zamieniłbym na żadnych innych.

 

Czym będziecie się kierować przy ocenie nadesłanych zdjęć? Na co warto zwrócić uwagę?

Pasja! Czasami spojrzysz na zdjęcie i widzisz ten ogień w oczach. Nie chcę mówić, że już mam swoich faworytów, bo do końca zgłoszeń jeszcze sporo czasu, ale ten sport ma coś w sobie niesamowitego, że generuje takie pokłady emocji, że czasami trudno nad tym zapanować.

 

A skąd u Ciebie wzięła się taka pasja do sportu? Czy właśnie od jakiejś małej społeczności, w którą może kiedyś byłeś zaangażowany?

Raczej z niespełnionych ambicji sportowych, chociaż żadnego talentu nigdy nie przejawiałem. W mojej rodzinie nie było tradycji sportowych i pewnie dlatego nigdy nie poszedłem w zawodowy sport, ale cieszę się, że mogę spełniać się w tym, nie będąc czynnym zawodnikiem. Upór i zaangażowanie w dążeniu do celu mam chyba jednak po mamie, która jako jedna z nielicznych w rodzinie aktywnie uprawia sport i biega z niezłymi wynikami.

Na koniec może pytanie powiązane z naszym regionem. Zapewne musiałeś usłyszeć o ekipie Wieczystej Kraków - co myślisz o tym projekcie?

Śledzę ten projekt bardzo uważnie. Zarówno pod względem sportowym jak i marketingowym. Mam niesamowity szacunek do wszystkich osób, które inwestują swoje ciężko zarobione pieniądze w sport. Zbyt dużo u nas w Polsce właścicieli, którzy przejmując klub sportowy wyciągają ręce po publiczne pieniądze. W tym przypadku jest inaczej. Widać, że Pań Kwiecień chce zbudować coś na większą skalę i podejrzewam, że mu to się uda. Kibicuję mu i mam nadzieję, że po drodze trafi na odpowiednich ludzi. Sam jednak sceptycznie podchodzę do modelu funkcjonowania zespołu, w którym zawodnicy występujący na poziomie okręgówki zarabiają na poziomie piłkarzy z ekstraklasy.  Odbieram to jako przerost formy nad treścią, bo podobny efekt można by osiągnąć mniejszym nakładem finansowym.

Na marketing działa to dobrze, bo sam widzę jak na lokalnych kibiców wpływają mecze ligowe czy sparingowe z Wieczystą. Pod względem sportowym obawiam się jednak, że gdy klub awansuje na poziom II lub III ligi to tych prób przebicia się na zaplecze ekstraklasy będzie bardzo dużo. W pewnym momencie kominy płacowe i atmosfera po nieudanych meczach wpłyną negatywnie na cały zespół.

 

Cała akcja trwa do końca maja, więc czasu zostało niewiele. Zachęcamy jednak do wzięcia udziału w konkursie! Nawet jeśli nie uda się wygrać, to warto popularyzować sport i do tego ta akcja wszystkich nas powinna nakręcić!

PG
Komentarze