02-08-2020 10:25
Grad goli w Niedomicach, Unia ograna przez Dunajec Zakliczyn
Podobne tematy:

Grad goli zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie w Niedomicach, gdzie miejscowa Unia podejmowała Dunajec Zakliczyn. Gospodarze przegrali mecz 3:6, choć strzelili gola jako pierwsi.

 

Na trybunach zgromadziło się kilkadziesiąt osób spragnionych ligowych emocji po długiej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, nawet mimo tego, że widmo tego dziadostwa wciąż unosi się nad nami. Organizatorzy meczu zastosowali się do wytycznych inspektoratu i zapewnili środki do dezynfekcji rąk oraz wyłączyli część krzesełek z użytku, zapewniając tym samym wymagany dystans społeczny.

 

Podobną gościnnością wykazali się piłkarze Unii. Przyjezdni mogli spokojnie rozgrywać piłkę i konstruować ataki, korzystając z bezczynności w szeregach gospodarzy. Zawodnicy Dunajca byli ruchliwi, mobilni i tym sprawiali spore problemy defensorom Unii.

 

U gospodarzy wszystko, co dobre, działo się na prawym skrzydle. Nie było tego dużo, ale niespodziewanie przyniosło konkret w postaci bramki. Po jednej z szarż gospodarzom udało się wywalczyć rzut rożny. Do piłki podszedł Konrad Bajorek i bezpośrednio z kornera wkręcił piłkę do bramki, zaskakując tym samym zdezorientowanego i chyba oślepionego przez słońce bramkarza Dunajca, Szymona Drużkowskiego.

 

Ten gol podziałał na gości jak płachta na byka. Piłkarze z Zakliczyna co chwila próbowali uruchamiać swoich szybkich jak błyskawica napastników prostopadłymi podaniami. Bardzo szybko udało się wyrównać za sprawą Artura Kiełbasy, a tuż przed przerwą objąć prowadzenie i po pierwszej połowie goście mogli zejść do szatni usatysfakcjonowani grą i wynikiem, choć prawdę mówiąc tych goli mogło być więcej.

 

Co się odwlecze, to nie uciecze. Obraz gry niewiele się zmienił, może oprócz tego, że nieco poluzowały się szyki obronne ekipy z Zakliczyna. Kolejne gole dołożył Kiełbasa, który skompletował w tym meczu hattricka, z dwoma bramkami na koncie mecz zakończył Wójcik, a jedno trafienie dołożył Osowski. Dla gospodarzy dublet ustrzelił Kmiecik, ale to było za mało, żeby uzyskać pozytywny wynik.

 

Goście wygrali zasłużenie. Pokazali dojrzałość w swojej grze, wymienność pozycji i odpowiedzialność za futbolówkę. Mieli pomysły na grę w ataku i byli bezlitośni wobec popełniających błędy defensorów Unii. Gospodarze natomiast nie zaczęli ligowego sezonu najlepiej, ale w ich grze można było dostrzec zacięcie. Jeśli Unia poprawi ustawianie się w obronie i nie będzie popełniać rażących błędów w defensywie, to z pewnością będą niewygodnym rywalem dla każdego zespołu w tej lidze.

SW
Komentarze

  • 3 lat temu Zdzichu Rakieta

    Odpowiedzialność za piłkę i strata 3 goli?

  • 3 lat temu Autor

    Co to za relacja bez składów, zmian, kartek, bramek z minutami oraz zdjęć?