27-01-2021 13:25
Jak wygląda praca spikera? Kulisy odsłania Grzegorz Gromadzki z KS Metal Tarnów

Piłka nożna to taka gra, w której 22 gości biega za piłką. Na treningach pracują pod okiem trenerów, podczas meczów są dopingowani przez kibiców, a pieczę nad przebiegiem spotkań sprawują sędziowie. Są jednak miejsca, które nie są objęte szczególną uwagą fanów, często w cieniu i niezauważalne, natomiast obecne. Postanowiliśmy przybliżyć nieco pracę spikera, a naszym rozmówcą jest Grzegorz Gromadzki - spiker na meczach KS Metal Tarnów. Zapraszamy!

 

***

Od kiedy pełnisz funkcję spikera w klubie?

O byciu i pełnieniu funkcji spikera sportowego w klubie KS Metal - Gawro Tarnów, dowiedziałem się 29 marca 2019 roku, tuż przed rundą wiosenną ligi okręgowej. Jak pamiętamy ta runda została odwołana, ale decyzja podjęta w marcu została pdtrzymana. Wówczas trener Jakub Drwal poinformował na fesbuku o małych zmianach. Dlatego z tej okazji pragnę bardzo podziękować całemu zarządowi za zaufanie.

Co trzeba zrobić, żeby zostać spikerem? Kursy, szkolenia, uprawnienia?

Kluby piłkarskie w Polsce mają obowiązek zatrudnienia spikera na organizowanie przez siebie mecze, na wszystkich szczeblach od ekstraklasy, do IV ligi włącznie. Akurat w tym roku planuję przejść takie szkolenie i wyrobić licencję przez kursy, gdzie są odbywane w Krakowie. W ubiegłym roku miałem okazję poznać lekcję na poziomie, przy boku Arkadiusza Mruka i nabrać pewności siebie. Arek okazał się prawdziwym fachowcem udzielając mi cennych informacji i wskazówek.

Jaka niecodzienna sytuacja Ci się zdarzyła podczas pracy jako spiker?

Być spikerem w niższych ligach to fajna rzecz, ale trudniejsza już w ekstraklasie. Takich niecodziennych sytuacji na początku mojej przygody, było dość sporo. Pierwsze kroki są bardzo trudne i trzeba zwracać uwagę co się mówi. Szkoda, że w tych mniejszych ligach nie używa się tablic ze zmianami. Miałem małe i duże wpadki np. podczas jednego meczu zapomniałem przedstawić arbitrów spotkania, raz pomyliłem skład tarnowskiego Metalu. Dochodziły sytuacje, gdzie w przerwie musiałem przypominać, kto wszedł na boisko, czy otrzymał kartonik. Dla mnie też jest trochę stresujące, ponieważ sędzia linowy nie chce pomóc w takich sprawach.

Jaki moment najmilej wspominasz jako spiker?

Dla mnie każdy moment jest fajny i przyjemny, jeśli chodzi o pracę z mikrofonem. Czy się mecz wygra, czy przegra muszę kibicom ogłosić, rzecz jasna. Moim marzeniem zawsze było, od początku wykrzyknąć przez mikrofon, a bramkę dla Metalu - Gawro Tarnów zdobył Jerzy Gromadzki. W zaległym meczu z rezerwami Niecieczay zdobył wyrównującą bramkę. Niestety środa człowiek w pracy, jak na złość trafił wyrównującą bramkę. Ostatni mecz w IV lidze w rundzie jesiennej z Rylovią Rylowa mogłem, już użyć głosy strunowe bowiem zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.

Kiedy poczułeś, że chciałbyś pracować w mediach?

Moją przygodę jako redaktor w klubie KS Metal - Gawro Tarnów, rozpocząłem latem 2006 roku. Zespół prowadzony przez trenera Mariusz Żabę, występowała wówczas w 5 lidze Nowy Sącz - Tarnów. Na początku traktowałem to jako zabawę, nie podchodziłem do tego na poważnie. Byłem młodszy, trochę nieśmiały. Z biegiem lat się wszystko zmieniło, ale z biegiem czasu nabrałem pewności siebie i wiarę, że potrafię więcej. Postanowiłem odejść z Warsztatowej i spróbować sił w innym klubie. Victora Koszyce Małe był trafnym celem.

Rodzina Gromadzkich jest znana z występów na boiskach przy ul. Warsztatowej. Czy zdarzył się jakiś mecz, w którym wystąpiliście wszyscy razem?

Braci Gromadzkich w środowisku sportowym nie trzeba przedstawiać, nie tylko na stadionie przy Warsztatowej, ale całej Małopolsce. Marcin, Paweł, czy Jurek stanowili mocny punkt w zespole. Oczywiście doszło do jednego spotkania 27 września 2008 roku, gdzie pod wodzą grającego trenera Marcina Gromadzkiego, prowadził zespoł Metalu w A- klasie. Była 80 minuta meczu, wtedy brat podbiegł do kierownika drużyny Krzysia Ptaka o wypisanie zmiany. Było nas trzech na rezerwie, już miałem iść do szatni...Popularny "Grom" rzekł: Grzesiek grzej się...

Który z braci miał największy talent i który z was był najlepszy?

Nikogo nie faworyzuję. Bracia Gromadzcy pokazali ambicje, umiejętności i doświadczenie na boisku. Marcin i Paweł zakończyło przygodę z piłką. Ja nie miałem smykałki do grania (śmiech)

Jaki swój mecz najmilej wspominasz?

Najlepszy mecz swój wspominam za czasów A klasy. Metal podejmował Pogorię Pogórska Wola, na własnym stadionie. Lider z A klasy uległ w Tarnowie 2:1 Autorem bramek Jerzy Gromadzki 2

Jak wygląda dzień pracy spikera?

Ważne dla pracy spikera jest przygotowanie się do meczu. Dzień wcześniej robię sobie, wstęp dotyczący obu drużyn. Przygotowuje formułkę, wpisując w notesie ostatnie wyniki i najnowsze informacje. Potrzebuję z pół godziny, aby wszystko sobie przećwiczyć. Przynajmniej godzinę muszę być na stadionie przed rozpoczęciem spotkania. Zdarzały się kłopotliwe sytuacje, gdy tuż przed meczem, miałem awarię nagłośnienia. Pracuję najczęściej, przy stanowisku na którym składa się: Stolik, krzesło, sprzęt z nagłośnieniem ...i własne kartki z notatkami.

GA
Komentarze