28-07-2020 12:06
Tuż przed sezonem - Henryk Świerczek
fot.: Henryk Świerczek

Kolejny numer felietonu okiem Henryka Świerczka. Dziś o nowo utworzonej drużynie Kolegium Sędziów Tarnów, o systemie w IV lidze, aspiracjach Dąbrovii Dąbrowy Tarnowskiej oraz krótki przegląd najniższych klas rozgrywkowych.

Na boisku „Sokoła” Wałki doszło dzisiaj do arcyciekawego pojedynku miejscowych z drużyną Kolegium Sędziów Tarnów. Nie będę się rozpisywał i powiem, że chciałbym, aby arbitrzy prezentowali taki poziom wykonując swoje obowiązki sędziego. Myślę, że nie tylko ja bym sobie tego życzył, ale zwłaszcza kluby sportowe. Z tego co zobaczyłem mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że gdyby ta ekipa systematycznie trenowała, mogłaby bez większego problemu grać na poziomie Okręgówki. Powodzenia w rozgrywkach Pucharu Polski, ale dzisiaj trochę szerszy temat. Już wkrótce po tak długiej przerwie wracamy na piłkarskie boiska. Będzie to dla wszystkich bardzo trudny okres. Wpływ na to wszystko ma niestety nadal panująca epidemia i w związku z tym wprowadzone obostrzenia sanitarne, ale jakoś się z tym wszystkim uporamy i będziemy świadkami wielu wspaniałych meczów. Zwłaszcza rozgrywki w IV Lidze zapowiadają się bardzo interesująco.      

 

Przystąpi do nich rekordowa ilość 21 zespołów w grupie wschodniej i 19 w zachodniej (dlaczego nie po równo) i tylko jeden awans do III ligi. Ile zatem w końcu będzie spadków? Z uporem maniaka powtórzę kolejny raz, jaki w tym wszystkim jest sens? Grać cały rok, wygrać ligę, ponieść mnóstwo wydatków, okupić to wieloma kontuzjami, by odpaść w meczu barażowym i to niekoniecznie w sportowej rywalizacji. Jest w tym jakaś logika? Już dawno temu przy odrobinie dobrych chęci można było tak skonstruować regulamin III ligi, aby awans uzyskały zespoły z obu grup IV ligi, bo tak byłoby najkrócej mówiąc uczciwie i po sportowemu. Można przed rozgrywkami teoretycznie założyć, że faworytem tych rozgrywek będzie zespół Unii Tarnów, ale przy tylu zespołach wcale nie będzie to takie proste.  
 
W tarnowskiej klasie Okręgowej wystąpi 17 zespołów. I znowu można się zastanowić, dlaczego 17 a nie 18. Skoro wszędzie jest takie szaleństwo z awansami? Kto uchodzi za faworyta do uzyskania awansu? To trochę wróżenie z fusów, ale czasami można się o to pokusić. Łatwiej byłoby uczynić to po kilku pierwszych meczach, ale to nie oto chodzi. Nie ukrywam, że chciałbym, aby tym zespołem była ekipa z Dąbrowy Tarnowskiej. To teren, który zasługuje na swojego reprezentanta na szczeblu IV ligowym. Jest tam piękny obiekt, dobra murawa, bardzo dobre zaplecze i tylko jedna niewiadoma, czy jest drużyna gotowa do podjęcia walki o ten awans? Mam nadzieję, że tak. Tak szczerze mówiąc w obecnym sezonie o wiele lepiej jest grać w Okręgówce i uzyskać awans niż grać teraz w tej mocno kuriozalnej IV lidze.  

 

W klasie „A” do rywalizacji o awans do Okręgówki przystąpi 16 zespołów. I tutaj kandydatów do awansu jest pewnie kilku, ale i w tym przypadku spróbuję pokusić się o wskazanie tego głównego. Patrząc na skład ligi można odnieść wrażenie, że to bardzo wyrównana grupa i niemal każdy może awansować jak i spaść. Sadzę, że o awans zawalczy zespół Rzepiennika Strzyżewskiego. Był (jest) tam niezły kolektyw, wokół zespołu panuje dobra atmosfera a to bardzo dużo na tym poziomie rozgrywek. 

 

Jeżeli chodzi o „B” -klasę i awans to od razu nasuwa mi się ekipa „Błękitni” 1947 Tarnów. Nie ukrywam, że to głównie przez wzgląd na bogatą historię i piękny obiekt. Już najwyższy czas na grę na dużo wyższym poziomie. Wielką niewiadomą będzie zespół rezerw tarnowskiej Unii. Nie mniej jednak pozostałe zespoły nie oddadzą choćby punktu bez walki o czym mogliśmy się już wielokrotnie przekonać. Koniecznie trzeba z większą uwagą przyjrzeć się rozgrywkom młodzieżowym jak i kobiecym, ale to już innym razem. 

 

Zapowiada się niezwykle emocjonujący sezon. Czy taki będzie? Jak zwykle to wszystko zweryfikuje boisko i trzeba mieć nadzieję, że tylko boisko. W przyszłym roku wybory nowych władz i może wreszcie po tych kilkunastu latach bryndzy działacze dojrzeli już do przeprowadzenia radykalnych i koniecznych zmian. Musi nastąpić pokoleniowa wymiana tego starego betonu, który mimo upływu lat całkiem dobrze się trzyma i wcale łatwo nie będzie. Świetną informacją dla nas wszystkich jest ta o możliwości przystąpieniu do barażu o Ekstraklasę zespołu Termaliki Bruk- Bet Nieciecza. Trzymamy kciuki mając nadzieję, że w kolejnym sezonie do Niecieczy znowu przyjedzie Legia czy Lech. Nieciecza to nie metropolia, ale tutaj przynajmniej jest normalnie. Są piękne obiekty, stabilne finanse i odpowiedzialni działacze. Komisja Licencyjna nie musi stawać przed dylematem przyznania licencji klubowi z wielomilionowym zadłużeniem czy brakiem własnego obiektu. Może być problem, gdy do akcji wkroczy Pan Prezes PZPN no, bo jak już wie cała Polska on nie jest fanem wsi. Bardzo cieszy fakt powrotu do Ekstraklasy zespołu z Podkarpacia, oby tylko nie było problemów z przyznaniem licencji w Mielcu. Obecnie już tylko czekam na terminarze naszych tarnowskich rozgrywek już z podanymi godzinami meczów i dokonanie trudnego wyboru, gdzie pojechać, aby trafić na wielkie widowisko. Może jakaś sugestia?

Komentarze