18-09-2020 17:01
MałoGŁOSka level XI - Patryk Chudoba
fot.: Mateusz Zięcina

W IX odsłonie na nasze MałoGŁOSki odpowiedział stoper Olimpii Wojnicz, czołowy lajkowicz naszych artykułów, ambitny i wiedzący czego chce od życia - Patryk Chudoba! 

Bramka w finale LM czy MŚ?

Co do jednego jestem pewien - z pewnością z główki. Mimo wszystko, raczej Mistrzostwa Świata, bo zagrać w reprezentacji Polski to dla mnie niebywałe wyróżnienie.

U23 Realu Madryt czy regularna gra w Puszczy Niepołomice?

Do U23 Realu wiekowo jeszcze się załapie, bo mam 22 lata, więc tam polepszyłbym z pewnością technikę i szybkość podejmowania decyzji. A po sezonie, znając polskie realia, jako zawodnik przychodzący z zagranicy, liczyłbym na angaż w I-ligowej Puszczy.

Wymęczone 1-0 czy efektowne 4-4?

Wymęczone 1-0. W linii obrony gra na zero z tyłu jest jednak satysfakcjonująca.

Ostatnia minuta, remis, macie rzut karny – podchodzisz czy oddajesz koledze?

Podchodzę! Ktoś musi wziąć ciężar na swoje barki, a jeśli chce się być ważną postacią drużyny czy też grać wyżej to na każdym kroku trzeba pokazywać „cojones”.

Ogórkowe granie na hali czy luźny meczyk z oldbojami na orliku?

Jeśli już mam wybierać to gierka na orliku. Ale z pewnością jestem zwolennikiem naturalnych boisk. Tych równych oczywiście.

Możesz wybrać dowolne mistrzostwa i dowolną reprezentację, w których uczestniczyłbyś jako piłkarz. Jaki to by był turniej i dlaczego?

Mistrzostwa Świata 2026 w Meksyku. Miałbym 28 lat, będąc w najlepszym wieku dla piłkarza. Ale wróćmy na ziemię – chciałbym być na tym turnieju np. ze względu na to, że oczarował mnie widok z trybun na stadionie Monterrey w Gwadelupie. Poza tym jest coś magicznego w krajach amerykańskich.

Wtorkowy wieczór w kinie z dziewczyną czy z kolegami z Ligą Mistrzów?

Zdecydowanie Liga Mistrzów z kolegami. Oglądam tyle meczów, że trudno będzie jakiejś kobiecie mnie od tego oderwać. No chyba, że w czwartek. Jak to napisał Krzysztof Stanowski – Liga Europy została stworzona po to, by na pytanie żony „dzisiaj znowu mecze?” - odpowiadać – Tak, dzisiaj znowu, ale dla ciebie odpuszczę”.

Na boisku elegancja Pirlo czy nieokrzesanie Gattuso?

Nie tylko nieokrzesanie, ale jeszcze agresja, zaangażowanie i arogancja Gattuso. Takich zawodników uwielbiam.

W piątek impreza do białego rana czy wyjście o 23, bo jutro mecz?

Chętnie pójdę na imprezę, ale nie piję i wracam, żeby się wyspać. Niedawno rozmawiałem o tym z jednym z kolegów, zawodników, grającym jednak na pozycji ofensywnej. Prędzej tam przyda się trochę polotu i finezji „na fazie”, ale nie na obronie. Tam trzeba być maksymalnie skoncentrowanym.

Wesele kolegi czy mecz derbowy o godzinie 17?

Wygrane derby, a potem wpadam na wesele i wychodzę jako ostatni.

Po meczu kebab i piwko czy sałatka z jarmużem i sok z buraków?

Piwko chętnie, kebab może i też, przy czym „wliczam to w makro”. Trzymam dietę, ale wiadomo, że w weekend może zdarzyć się cheat day.

Jaki inny sport poza piłką nożną w wolnym czasie?

Jeśli chodzi o oglądanie to żużel, bo jestem fanem czarnego sportu od małego. W końcu wychowałem się w tarnowskich Mościcach. Co do uprawiania sportu to spędzam dużo czasu na siłowni, we własnym garażu.

Kim z otoczenia piłki chciałbyś zostać po skończeniu grania?

Studiuję dziennikarstwo i od razu podjąłem kroki w celu zostania dziennikarzem sportowym na pełen etat. Działam już w pewnym stopniu, ale mam ambicję, a przede wszystkim pasję, która napędza mnie dalej. Idę do pracy, czyli na mecz, jako reporter czy komentator... Brzmi nieźle, prawda?

Mama, tata, dziewczyna i babcia – na meczu czy lepiej niech siedzą w domu?

Jasne, że na meczu! Bardzo lubię, gdy przychodzi rodzina, a przede wszystkim rodzeństwo, a także moja 3-osobowa „bojówka”, którą serdecznie pozdrawiam. Niech przyjdą, a później ocenią, co było w moim wykonaniu dobre, a co powinienem zrobić lepiej. W każdej dziedzinie życia ważne jest zaznajomić się ze swoimi błędami i starać się je wykluczyć.

Football Manager czy FIFA?

FIFA, w której rozegram tryb kariery którymś z beniaminków Ekstraklasy.

Gry planszowe czy konsola?

Planszówki angażują większą liczbę osób, szczególnie gdy spotkamy się w większym gronie. A na konsoli fajnie pograć we dwójkę, ale też nie za długo, bo się znudzi. Wniosek? Oba sposoby fajne, ale zależy od sytuacji.

Gol na wagę zwycięstwa w 90+3 czy hattrick w całym meczu?

Jako stoper ciężko będzie mi zdobyć hattricka w meczu, ale nigdy nic nie wiadomo! Mimo wszystko, bardziej realny jest gol w doliczonym czasie gry po wrzutce „na chaos” - jak ŁKS, za czasów, gdy na ławce trenerskiej zasiadał Piotr Świerczewski.

Techniczna liga hiszpańska czy pełna walki liga angielska?

Bardziej liga angielska, ale ja jednak jestem miłośnikiem polskich lig. Czasem zdarzały się weekendy, że oglądałem 8 meczów Ekstraklasy. Katorga, co?

Wieczysta Kraków ze Sławomirem Peszko czy Warta Poznań z Jakubem Kuzdrą?

Warta z Łysym! Świetny gość, a do tego bardzo dobry piłkarz, z którym występowałem w juniorach Unii Tarnów. Poza tym, sprawdźcie jego ostatni wywiad dla „Weszło”. Jeden z lepszych, jakie ostatnio czytałem. To tylko potwierdza, jak barwną jest osobą.

Niedzielne popołudnie na meczu A klasy czy derby Londynu z Canal+?

A-klasa odpada, ale może skusiłby mnie któryś z meczów okręgówki. Mimo wszystko, nie w sytuacji, gdy są derby Londynu. Jestem fanem Chelsea od małolata.

W drużynie z Leo Messim czy Cristiano Ronaldo?

Na pewno z Cristiano Ronaldo. W tym wieku wciąż na najwyższym poziomie. Klasa sama w sobie.

GA
Komentarze