07-09-2020 19:40
Mnóstwo emocji w Tarnowskiej A-klasie - Podsumowanie kolejki
Podobne tematy:
foto: Dariusz Oleksowicz Fotografia
Sporo działo się w minionej kolejce Tarnowskiej A-klasy. W starciu dwóch beniaminków doszło do nie lada niespodzianki - rewelacja rozgrywek doznała pierwszej porażki na własnym boisku. Na innych boiskach, również nie zabrakło emocji - zapraszamy do podsumowania kolejki!

Podziałem punktów zakończyło się starcie w Koszycach Małych. Tamtejsza Victoria przegrywała od 17. minuty z Gosłavią Gosławice. Jednak w drugiej połowie kapitan drużyny gospodarzy wyrównał stan gry. Tym samym Koszyce zdobyły pierwszy punkt po serii czterech porażek z rzędu.

Wniosków z poprzedniego spotkania, najwidoczniej nie wyciągnęła drużyna ze Śmigna. Choć przed tygodniem udało się im zdobyć punkt w starcu ze Zgłobicami, to było to dla nich bardzo szczęśliwe rozstrzygnięcie. Tyle szczęścia nie mieli w starciu z drużyną LKS Wierzchosławice-Ostrów. Goście rozbili KS US - aplikując im, aż 5 bramek, tracąc przy tym dwie.

Spotkanie pełne emocji miało miejsce w Siemiechowie, gdzie przyjechała mocna ekipa ze Zgłobic. Goście podrażnieni po ostatnim remisie - gdzie mieli mnóstwo okazji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W tym spotkaniu chcieli zgarnąć trzy punkty. Co po ciężkiej walce się udało, tym samym Zgłobice powróciły na fotel lidera Tarnowskiej Serie A.

Niewątpliwie największą niespodzianką w tej kolejce, było rozstrzygnięcie spotkania w Rzepienniku. Do lidera rozgrywek, przyjechał inny beniaminek - drużyna z Lubaszowej. Goście w tym spotkaniu byli spisywani na pożarcie. Jednak po 90 minutach to waśnie zawodnicy z Lubaszowej cieszyli się ze zwycięstwa, tym gospodarze po raz pierwszy w tym sezonie stracili punkty i tym samym pozycję lidera.

W ogromnym kryzysie jest drużyna z Mikołajowic, która tym razem wysoko przegrała w meczu wyjazdowym z KS Ryglice. Goście nie zdobyli w tym sezonie jeszcze żadnego punktu i na pewno do Ryglic jechali z przekonaniem, że to właśnie tam nastąpi przełamanie. Nic bardziej mylnego - gospodarze wygrali to spotkanie 6 do 3 i tym samym dopisali bardzo ważne trzy punkty do ligowej tabeli.

Kolejną drużyną, która przechodzi duży kryzys to KS Radlna. Podopieczni trenera Sępka, również przed tą kolejką nie zdobyli żadnego punktu - a miało się to zmienić po spotkaniu rozgrywanym na własnym boisku z beniaminkiem z Tarnowa. Gospodarze jednak osłabieni kadrowo odnieśli kolejną porażkę. Iskra Tarnów w drugiej części wyprowadziła dwa ciosy, na które Radlna nie była w stanie odpowiedzieć.

Emocji nie zabrakło w Pogórskiej Woli, gdzie w sobotnie popołudnie przyjechała drużyna z Koszyc Wielkich. Choć faworytem tego spotkania byli gospodarze, to jednak ekipa z Koszyc przez dłuższy czas w tym spotkaniu prowadziła 4 do 2. Gospodarze jednak pokazali, że gra się do ostatniego gwizdka przez 90 minut. Bowiem w 88. minucie goście mieli dwie bramki przewagi i zapewne niektórzy z nich byli pewni trzech punktów. Nic bardziej mylnego - Pogórska Wola w dwie minuty zdobyła dwie bramki, tym samym ratując punkt w tym spotkaniu.

Remisem zakończyło się również spotkanie w Lisiej Górze, do której przyjechała ekipa z Ołpin. Tutaj również emocji nie brakowało. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 3:0 i prawdopodobnie nikt nie myślał o tym, że w tym spotkaniu może paść inne rostrzygnięcie - jak zwycięstwo Lisiej Góry. W szatni gości w przerwie musiało paść kilka mocnych słów, bowiem po wznowieniu gry zobaczyliśmy inne oblicze przyjezdnych. Ołpiny szybko zdobyły dwie bramki i do końca walczyły o punkt w tym spotkaniu. Upór się opłacił, bo w 88. minucie goście zdobyli bramkę na wagę punktu.

PG
Komentarze